Advertisement
Menu
/ marca.com

Ból Cristiano

Portugalczyk narzeka na, jakby inaczej, uraz kostki

Cristiano jest już w Guimarães, gdzie razem z kolegami z reprezentacji przygotowuje się do towarzyskiego starcia z Ekwadorem. Portugalczyk od kilkunastu dni narzeka jednak na uraz kostki, z którym zmagał się już w meczach z Barceloną czy Granadą. Na dziś nie wiadomo, czy lider Realu Madryt będzie w stanie wystąpić w środę w narodowej koszulce. Lekarze Królewskich nie poinformowali portugalskich medyków o niepokojącym stanie Cristiano, dlatego ten pozostanie na zgrupowaniu i, wydaje się, pomoże kolegom. On sam musi ocenić, czy jego kostka, z którą problem ma od ligowego meczu z Getafe, wytrzyma taki stopień intensywności. Mało kto wie, że podczas meczów z Barceloną czy Granadą kostka Cristiano była owinięta grubym bandażem. I o ile w Pucharze jeszcze jakoś to wyglądało, o tyle z Granadą widać było, że ruchy Portugalczyka są ograniczone, przez co częściej operował bliżej pola karnego rywali.

Mourinho trzyma kciuki, aby jego as był całkowicie zdrów na starcia z United. Jeśli piłkarz będzie narzekał na choćby najmniejszy ból, odpocznie. I dlatego, chociaż Cristiano przebywa na zgrupowaniu reprezentacji, wydaje się, znając Paulo Bento, że nie zagra za wiele. Portugalczyk na kontuzje kostki narzeka od kilku lat. Dokładnie od lipca 2008 roku, kiedy, grając jeszcze dla United, był operowany przez holenderskiego chirurga Nieka Van Dijka. Tak samo było na początku przygody w Madrycie, gdy po meczu z Marsylią w Lidze Mistrzów musiał pauzować blisko dwa miesiące. Uraz odnowił się podczas jednego z meczów reprezentacji, a obraz kostki Cristiano obiegł cały świat. Obraz, którego stolica Hiszpanii wolałaby nigdy więcej nie oglądać.

Jutro Cristiano obchodzi 28. urodziny. Piłkarz otrzyma tort w najlepszym momencie kariery, po zdobyciu miłości i szacunku kibiców Realu Madryt. Portugalczyk będzie świętował urodziny w hotelu, ale mimo wszystko w swoim kraju. Federacja zamierza zadbać o swojego gwiazdora, który, mimo wszystko, nie będzie mógł spotkać się tego dnia ani z rodziną, ani z Pepem, najlepszym przyjacielem, który pozostał w Madrycie, aby po kontuzji przygotować się do meczów Ligi Mistrzów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!