Advertisement
Menu
/ abc.es, twitter.com

Nacho ma przedłużyć kontrakt

<i>ABC</i> o umowach Królewskich

Nacho prawdopodobnie zostanie pierwszym zawodnikiem w serii odnowień kontraktów w pierwszej drużynie. Działacze chcą ogłaszać wiadomości na temat nowych umów na koniec sezonu, ale negocjacje z wieloma graczami są już dosyć zaawansowane. Hiszpan otrzymał ofertę kontraktu na pięć lat. Obecny wygasa 30 czerwca i klub przedstawił propozycję umowy do 2018 roku z milionem euro rocznie. To najbardziej nagląca sprawa, bo młody zawodnik za 5 miesięcy byłby wolny. To ma być pierwszy zawodnik z listy piłkarzy, których usługi Real Madryt chce zapewnić sobie na przyszłość.

Następnym celem Królewskich jest Xabi Alonso. Ińaki Ibáńez, jego agent, prowadzi rozmowy z klubem. Obecny kontrakt wygasa w 2014 roku. Działacze jego związek z klubem określają jako spersonifikowaną elegancję. Bask nigdy nie prosił o podwyżkę. Na początku dostawał 3,5 miliona euro, ale sam klub podwyższył mu pensję do 4,5 miliona euro. Teraz Królewscy oferują mu z miejsca kontrakt do 2016 roku, ale sam zawodnik wolałby przedłużyć umowę tylko do roku 2015, w którym oceniłby swój stan fizyczny i chęci na dalszą grę. "Nie ma pośpiechu", mówił niedawno Alonso. "On nie ruszy się z Realu", dodawał Ibáńez. Marzeniem Xabiego jest zakończenie kariery w Realu Sociedad po opuszczeniu stolicy. Niedawno "na mieście" pojawiła się też plotka, że Hiszpan czeka na to, co stanie się z Mourinho: jeśli Portugalczyk odejdzie, to Alonso może nie przedłużyć umowy i pożegnać się z Realem po następnym sezonie.

Po Basku klub przygotowuje się również na zajęcie się Higuaínem, Khedirą, Marcelo, Benzemą i tym najważniejszym w tym aspekcie - Cristiano.

Sprawa Higuaína jest trochę inna. Rok temu podwyższono jego pensję z 1,8 miliona do 3,5 miliona euro. Nie dotknięto jednak okresu zobowiązania - obecnie umowa Pipity łączy go z Realem do 2015 roku. Reprezentanci Argentyńczyka - agent Norberto Recasens i ojciec Jorge - żądają kolejnej podwyżki, tym razem do 4,5 miliona euro rocznie, oraz przedłużenia umowy o rok. W tym przypadku rozmowy też są bardzo zaawansowane, ale podpisanie papierów opóźniono, żeby nie wpłynąć na sprawę Cristiano. Real Madryt nie chce, żeby sytuacja wyglądała na taką, gdzie kontrakt przedłuża każdy oprócz Portugalczyka.

Działacze chcą jasno pokazać Jorge Mendesowi, który zajmuje się wszystkimi rozmowami z Realem, że kontrakt jego klienta jest najważniejszy. Tutaj jednak negocjacje są dużo bardziej złożone. Dlatego mimo wszystko Portugalczycy powinni zrozumieć to, że organizacja ogłosi podpisanie nowych umów z Nacho, Xabim czy nawet Pipą - obrońcy i pomocnika, bo ich kontrakty wygasają najszybciej, a napastnika, bo negocjacje były prowadzone od dłuższego czasu. Cristiano, podobnie jak Marcelo, Khedira i Benzema, ma umowę do 2015 roku. Ta trójka jest następna w kolejce. Ich sytuacje powinny zostać rozwiązane latem.

Przypadki Karima, Marcelo i Samiego są jasne: Real Madryt zaoferuje każdemu z nich umowę do 2018 roku. Nie powinno być żadnego problemu. Kluczowym problemem jest Cristiano. Real Madryt chce zaoferować mu podwyżkę z 9,5 miliona euro netto rocznie do 12 milionów euro netto rocznie i przedłużyć porozumienie do 2018 roku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!