Varane przed wielką szansą

Rafa Varane czeka na swój pierwszy Klasyk. Jego nadzwyczajny rozwój, przede wszystkim odkąd kontuzji doznało kilku kluczowych obrońców, sprawił, że od jakiegoś czasu częściej przebywa na murawie. Początkowo Varane miał dostawać wiele szans w Pucharze Króla, ale jego świetne występy spowodowały, że stał się poważną opcją Mourinho.

19-letni obrońca nigdy nie grał przeciwko Barcelonie. W tym sezonie rozegrał już siedem meczów w Lidze, z czego w sześciu wyszedł w pierwszej jedenastce. Ponadto grał w obu spotkaniach z Alcoyano, pierwszym starciu z Celtą i rewanżu z Valencią.

Francuz imponuje szybkością, która może pozwolić mu jutro utworzyć parę stoperów z Albiolem lub Carvalho. Ten drugi, mimo że wcześniej wydawał się odstrzelony, udowadnia ostatnio, że można na niego liczyć. Mourinho wie, że w takim meczu obok Varane'a musi grać ktoś z doświadczeniem.

Varane przekonał do siebie Mourinho nastawieniem i spokojem, które prezentuje zarówno na boisku, jak i poza nim. Francuz robił wszystko, aby szybko znaleźć więź z kolegami. Zostawał po treningach i szybko nauczył się języka. Udało mu się.

Mourinho chwalił już stopera w jednym z wywiadów, zaznaczając, jak się zmienił, odkąd przybył do stolicy Hiszpanii. „Gdy tu przychodził, był dzieciakiem, teraz jest mężczyzną”, mówił Portugalczyk.

Francuz startował w Madrycie z ostatniej pozycji. Mourinho już na początku jasno dał mu do zrozumienia, że nie może obiecać mu regularnej gry. „Nie mogę ci obiecać, że rozegrasz w sezonie 30 lub 40 meczów. Obiecuje ci jednak, że będę na ciebie liczył, a w ciągu dwóch czy trzech lat staniesz się wielkim stoperem”, tymi słowami powitał go sam trener. Nie kłamał.