Advertisement
Menu
/ własne

Podsumowanie 20. kolejki Primera División

Sensacyjna porażka Barcelony, ważne 3 oczka Osasuny

Pierwsza porażka Barcelony, świetny futbol na Cornellá–El Prat, ważne zwycięstwo Osasuny, partidazo Óscara i przedłużenie passy Atlético. Te i pozostałe wydarzenia z hiszpańskich boisk w podsumowaniu 20. kolejki.

RCD Espanyol 3–2 RCD Mallorca
Simão 16', Verdú (k.) 68', Baena 83' – Giovani 35', Javi Márquez 42'
Skrót meczu

Javier Aguirre zupełnie odmienił Espanyol. Od kiedy meksykański szkoleniowiec zastąpił Mauricio Pochettino za sterami drużyny z Barcelony, Periquitos wygrali 3 mecze, 3 razy zremisowali i ponieśli tylko jedną porażkę – w derbach. Teraz w bardzo emocjonującym meczu z rywalem również walczącym o utrzymanie w Lidze, znów zaprezentowali się bardzo dobrze, a co jeszcze ważniejsze – pokazali wielkiego ducha walki i odwrócili stan meczu w ostatnich minutach spotkania. Dobrą zmianę dał Longo, a w wielu atakach gospodarzy brał udział wyjątkowo aktywny Verdú. W drużynie z Balearów dwoił się i troił Giovani, ale reszta drużyny zdecydowanie nie dostosowała się do poziomu Meksykanina. Po porażce na Cornellá–El Prat posada Caparrósa znów zawisła na włosku i wydaje się, że w najbliższym starciu z Málagą piłkarze będą walczyć nie tylko o trzy punkty, ale i o posadę trenera. Sytuacja Mallorki nie wygląda dobrze, a do tego przez najbliższe cztery tygodnie będą musieli sobie radzić bez Dudu Aouate, który w piątek skręcił nogę. Zupełnie inne nastroje panują w Espanyolu. Zespół Aguirre wydostał się ze strefy spadkowej, a sam szkoleniowiec nie ukrywa, że wciąż widzi spore pole do poprawy.

Granada CF 2–0 Rayo Vallecano
Amat (sam.) 24', Recio 80'
Skrót meczu

Do meczu w Grenadzie oba zespoły podchodziły w zupełnie innych nastrojach. Rayo po czterech zwycięstwach z rzędu miało chrapkę na kolejne trzy oczka, zaś dla piłkarzy gospodarzy, którzy wciąż błądzą w okolicach strefy spadkowej, każdy punkt ma wielkie znaczenie w walce o utrzymanie. Obie drużyny nie mogły jednak liczyć na kilku kluczowych piłkarzy. Największa strata, nie tylko dla Rayo, ale i dla wszystkich kibiców (pewnie z wyjątkiem tych z Grenady) dotyczyła Léo Baptistão, który narzeka na kontuzję i nie poleciał z drużyną do Andaluzji. Zagrać nie mógł również Alejandro Gálvez, który w poprzedniej kolejce otrzymał czerwoną kartkę. Absencje po stronie gospodarzy nie wyglądały lepiej. Bez Daniego Beníteza na lewym skrzydle i Tońo między słupkami Granada poradziła sobie co najmniej nieźle. Goście atakowali nieco częściej, grali ładniej dla oka, dłużej utrzymywali się przy piłce i oddali więcej strzałów, ale skuteczność była po stronie graczy Juana Antonio Anqueli. Dzięki trzem oczkom Granada wydostała się ze strefy spakowej i uda się na Pizjuán w niezłych nastrojach. W Rayo z kolei muszą liczyć na szybki powrót Léo, bez którego gra wygląda znacznie, znacznie słabiej.

Real Sociedad 3–2 FC Barcelona
Chori Castro 40' i 63', Agirretxe 90' – Messi 6', Pedro 25'
Skrót meczu

Wreszcie. Pierwsza porażka podopiecznych Tito Vilanovy w tym sezonie. Już po 30 minutach gry na Anoeta wydawało się, że nic nie zagrozi Barcelonie w kolejnym triumfie ligowym. Znów bramkę strzelił Messi, drugą dorzucił Pedro. W łatwe zwycięstwo uwierzyli również piłkarze z Katalonii, którzy pozwolili gospodarzom na remontadę. Jednym z antybohaterów meczu został Gerard Piqué, który w 55. minucie osłabił zespół po drugiej żółtej kartce. Ambitny Real Sociedad niesiony przez kibiców ruszył do odrabiania strat i udało się dopiąć swego już w doliczonym czasie gry. Przewaga Katalończyków nad Atlético zmalała do ośmiu punktów, zaś Real Sociedad traci już tylko dwa oczka do miejsca gwarantującego grę w europejskich pucharach. Z taką formą Carlosa Veli, Choriego Castro, Agirretxe i kibiców na Anoeta marzenia o miejscu w pierwszej szóstce nie są tak odległe.

Getafe CF 1–1 Sevilla FC
Colunga 43' – Reyes 40'
Skrót meczu

Spotkanie drużyn, które jeszcze kilka sezonów temu z powodzeniem radziły sobie w Europie, nie stało na zbyt wysokim poziomie. I Getafe, i Sevilla krążą obecnie wokół środka tabeli i nie mogą wyjść z dołka. Zespół spod Madrytu wciąż nie otrząsnął się po kontuzji Pedro Leóna i nie może wrócić na dobre tory. W pierwszej części Sevilla stworzała sporo okazji po prostopadłych podaniach, ale napastnicy drużyny Emery'ego grali bardzo nieskutecznie. Poza przeciwnikami obie drużyny musiały radzić sobie z bardzo silnym wiatrem. Pod koniec pierwszej połowy natura pomogła gospodarzom i piłka dośrodkowywana z rzutu wolnego niesiona przez silny powiew przelobowała nie najlepiej ustawionego Palopa. Z drugiej strony między słupkami znakomicie radził sobie Moyá i to głównie dzięki bramkarzowi Getafe goście nie zgarnęli trzech punktów.

Málaga CF 1–1 Celta Vigo
Demichelis 37' – Augusto Fernández 76'
Skrót meczu

Niespodzianka w Andaluzji. Fatalnie grająca na wyjazdach Celta urwała punkty Máladze i zdobyła czwarte oczko (w jedenastym meczu!) na wyjeździe w tym sezonie. Wielka w tym zasługa Augusto Fernándeza. To właśnie jemu i Javiemu Varasowi piłkarze znad Atlantyku powinni dziękować za remis. W ostatnich minutach obie drużyny miały świetne sytuacje na zwycięstwo, ale w pojedynki z bramkarzami przegrali Portillo i De Lucas. U gospodarzy zawiedli jej bohaterowie z ostatnich spotkań: Joaquín, Isco, Santa Cruz czy Buonanotte. Málaga walczy o czwarte miejsce z Betisem i nie może sobie pozwolić na kolejne straty punktów na La Rosaleda z takimi rywalami jak Celta. Gracze z Vigo z kolei grają nierówno, ale wreszcie zdobyli bardzo cenny punkt na wyjeździe.

CA Osasuna 2–1 Deportivo La Coruńa
Kike Sola 26', Nino 60' – Camuńas 90'
Skrót meczu

W niesłychanie ważnym meczu drużyn ze strefy spadkowej Osasuna okazała się lepsza od Deportivo i przegoniła je w tabeli. Piłkarze z Riazor są w fatalnej sytuacji, w 20 meczach zdobyli zaledwie 16 punktów. Do bezpiecznej strefy tracą co prawda tylko trzy punkty, ale w następnej kolejce zmierzą się z podrażnioną Valencią i o zdobycie kompletu oczek będzie bardzo trudno. Wydawało się, że w A Coruńi idzie nowe, lepsze, ale porażka z bezpośrednim rywalem o utrzymanie musi boleć. W niedzielę fenomenalną bramkę strzelił Kike Sola, jeden z bohaterów spotkania. Osasuna wygrała pierwszy mecz od listopada, a José Luis Mendilibar chętnie chwalił swoich podopiecznych po meczu. Trzeba jednak dodać, że spotkanie wyraźnie zepsuł Pérez Lasa, uznając gola dla Osasuny i nie wyrzucając Damii za wejście w stylu Nigela De Jonga z południowoafrykańskiego mundialu.

Real Valladolid 2–0 Real Saragossa
Javi Guerra 12', Óscar 75'
Skrót meczu

W fatalnych warunkach i przy lejącym deszczu przy Nuevo José Zorrilla musiały radzić sobie drużyny Valladolidu i Saragossy. Goście przegrali trzeci mecz z rzędu i coraz uważniej muszą spoglądać w dół, bo przy takiej formie szybko mogą znaleźć się w okolicach strefy spadkowej. Gospodarze z kolei znów zagrali futbol na bardzo dobrym poziomie, dominowali niemal przez cały mecz, nie pozwalali rywalom na stworzenie dobrych sytuacji i wreszcie znaleźli lukę w osobie José Manuela Fernándeza w szykach obronnych Saragossy. Znów w świetnej formie jest Óscar, który zaliczył asystę i sam wpisał się na listę strzelców. Na aurę z pewnością do dziś narzekają Apońo, Patrick Ebert i Glenn Loovens, którzy zeszli z boiska z urazami. Wydaje się, że zwłaszcza kolejna kontuzja Niemca może przeszkodzić Valladolidowi w zdobyciu kolejnych punktów, które mogłyby ich przybliżyć do strefy pucharowej.

Atlético Madryt 2–0 UD Levante
Adrián 32', Koke 60'
Skrót meczu

Passa Atleti trwa w najlepsze i nic nie wskazuje na to, by miała się szybko skończyć. Kolejne trzy punkty na Calderón, kolejny mecz z czystym kontem. Wydawało się, że mocne w tym sezonie Levante może zaskoczyć Falcao i spółkę, ale Adrián i Koke zniszczyli marzenia drużyny z Walencji. Kontuzji mięśnia uda nabawił się jednak Falcao i nie wszyscy kibice opuszczali stadion w dobrych humorach. Mimo wszystko warto było udać się w niedzielny wieczór na Calderón i zobaczyć fenomenalną bramkę Koke. Madrytczycy odrobili 3 punkty do Barcelony i tracą do lidera osiem oczek. Levante z kolei miało szansę na przegonienie Valencii, Rayo i Málagi i awans nawet na piątą lokatę, ale byli wyraźnie słabsi od Atlético i zasłużenie przegrali.

Valencia CF 0–5 Real Madryt
Higuaín 8', Di María 34', 45', Cristiano Ronaldo 36', 41'
Skrót meczu

O tym meczu piszemy tutaj.

Real Betis 1–1 Athletic Bilbao
Rubén Castro (k.) 2' – Aduriz 41'
Skrót meczu

Kto mógł wpisać się na listę strzelców w Betisie i Bilbao? Każdy, kto interesuje się hiszpańską piłką zapewne odgadłby bez większych problemów. Rubén Castro i Artiz Aduriz wciąż są w dobrej formie i wyróżniają się w niemal każdym meczu swoich drużyn. Ten pierwszy miał dziś nieco ułatwione zadanie – już w pierwszej minucie Gorka sfaulował Sevillę w polu karnym, a najlepszy strzelec Betisu mógł ustawić piłkę na jedenastym metrze i pokonać golkipera gości. Aduriz z kolei jest autorem aż 48% bramek drużyny Marcelo Bielsy w tym sezonie – to najlepszy wynik w Lidze. Betis miał szansę na odskoczenie Máladze w tabeli na pięć punktów, ale nie skorzystał z wpadki drużyny Pellegriniego i zagrał dość słaby mecz. Najlepszym piłkarzem gospodarzy był bramkarz Adrián, co wiele mówi o przebiegu spotkania. Athletic z kolei wciąż musi patrzeć na strefę spadkową, nad którą ma zaledwie cztery punkty przewagi.

Terminarz następnej kolejki:
DataGodzinaMecz
26.01.201316:00Celta Vigo – Real Sociedad
26.01.201318:00Levante UD – Real Valladolid
26.01.201320:00Real Saragossa – RCD Espanyol
26.01.201322:00Deportivo La Coruńa – Valencia CF
27.01.201312:00Real Madryt – Getafe CF
27.01.201317:00Rayo Vallecano – Real Betis
27.01.201319:00FC Barcelona – CA Osasuna
27.01.201321:00Athletic – Bilbao Atlético Madryt
27.01.201321:00RCD Mallorca – Málaga CF
28.01.201321:30Sevilla FC – Granada CF

Na zdjęciu piłkarze Realu Sociedad po bramce Choriego Castro. Bohater sobotniego starcia z Barceloną znalazł sposób na strzelanie bramek zespołowi Tito Vilanovy. Trzy z czterech goli w tym sezonie Urugwajczyk zaliczył właśnie w spotkaniach z obecnym liderem tabeli.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!