Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV

Di María: Będę gotowy na wezwanie trenera

Zapis konferencji Argentyńczyka

Czekają was trzy mecze z rzędu z Valencią. Czy taka nietypowa konfiguracja może wpłynąć na kolejne mecze? Wynik i spotkanie w Pucharze może wpłynąć na starcie ligowe, a ono potem na starcie pucharowe?
Dzień dobry. Nie, sądzę, że każdy mecz jest inny, Liga to Liga i Liga bardzo różni się od Pucharu. Wiemy, że w tym pierwszym spotkaniu musimy poradzić sobie bardzo dobrze, żeby osiągnąć dobry wynik u siebie, a w Lidze będzie inaczej, bo gra będzie się toczyć o 3 punkty i to nie będzie dwumecz.

Mówi się, że ten Di María nie jest taki sam, jak ten sprzed roku, że nie ma tej szybkości, tych zwodów... Co o tym sądzisz? Co powiesz komuś, kto uważa, że grasz zupełnie inaczej? Jak się czujesz?
Czuję się bardzo dobrze, pracuję, żeby zawsze być przygotowanym na 100%. Ostatnio widać, że nie gram, ale takie są decyzje trenera. Muszę każdego dnia pracować, żeby móc być jedenastce i odpowiadać, kiedy trener będzie mnie potrzebować.

Jak zmienić chip z Ligi na Puchar i Ligę Mistrzów po dotychczas słabych rozgrywkach o mistrzostwo. Jak tego dokonać? Samym nastawieniem?
Sądzę, że chip zmienia się sam, bo wiemy, że to bardzo trudny dwumecz, że słaby wynik u siebie może nas wyrzucić z rozgrywek, że Valencia to bardzo trudny rywal... Mentalność każdy ma inną i każdy zmienia ją sam. W Lidze sprawy nie idą dobrze, ale kiedy graliśmy u siebie z Celtą, to wiedzieliśmy, że musimy wygrać i daliśmy z siebie wszystko. Wygraliśmy nawet grając w dziesiątkę.

Powiedziałeś, że czujesz się dobrze i pracujesz na bycie w jedenastce. Ale czy nie uważasz, że jesteś innym zawodnikiem niż byłeś rok temu i że możesz dawać jeszcze więcej?
Jest trudno. Kiedy ktoś nie gra, to trudniej jest mu złapać ciągłość, trudniej jest o to grając po 20 minut niż grając po 90 minut, nie mam tej ciągłości, którą miałem w poprzednich latach. Nie jest łatwo utrzymać ten sam rytm, ale po to pracuję i za każdym razem, gdy trener będzie mnie potrzebować, będę gotowy i postaram się być na poziomie, który prezentowałem wcześniej.

Czy widziałeś mecz Benfiki z Porto? Co o nim sądzisz?
Nie miałem kanału, na którym mógłbym go obejrzeć, ale śledziłem spotkanie w internecie. Widziałem, że skończyło się remisem 2:2 i to był piękny mecz.

Cristiano powiedział, że chce wypełnić kontrakt, ale zobaczy, co dalej. Uważasz, że klub powinien przedłużyć jego kontrakt już teraz, patrząc na to, co działo się w Pampelunie?
To sprawa osobista, każdy wie, co ma robić, a on ciągle ma kontrakt, jeszcze się nie kończy. Z mojego punktu widzenia jest bardzo ważny dla Realu Madryt, drużyna go potrzebuje. Robił rzeczy w najlepszy sposób, żeby przedłużyć z nim kontrakt, ale na końcu to jego decyzja - czy chce zostać, czy chce przedłużyć kontrakt, czy nie.

Patrząc na ostatni mecz, czy nie ma za dużego uzależnienia od Cristiano?
Nie. Sądzę, że ostatni mecz był trudny, to skomplikowany teren i drużyna meteor, która biega i dużo walczy. Kiedy nie ma Cristiano, oczywiście to widać, bo to ważny zawodnik, który może rozstrzygnąć mecz w każdej chwili, ale mamy też innych graczy, którzy grają dobrze i są w dobrym momencie.

Czy Mourinho rozmawiał z tobą osobiście teraz, gdy za dużo nie grasz? Prosił o większą intensywność czy zaangażowanie?
Nie, w ogóle o tym z nim nie rozmawiałem. Ani teraz, ani wtedy, gdy grałem.

Co sądzisz o ostatniej kartce Kaki? Wyrzucenie go z boiska wydawało ci się sprawiedliwe? Zachowanie twojego kolegi było dziecinne?
Sądzę, że ostatnio sędziowie mylą się w naszych meczach, było ostatnio kilka ich błędów, ale cóż, taka jest piłka, to się zdarza. A co do Kaki, to mówią, że uderzył kogoś łokciem, ale w telewizji nie za bardzo to widać, on wyskakuje tyłem, na wideo to widać, że skacze tyłem i nie widzi rywala. A ta druga akcja, to po prostu chciał przeszkodzić w szybkim rozegraniu. To było pechowe.

Valencia z nowym trenerem wygrała 7 meczów na 8. Jak widzisz jutrzejsze starcie?
To trudny rywal. Wiemy, że przyjeżdżają wygrać, że nie wyjdą na nas czekać. Mają świetnych zawodników, którzy mogą konkurować z Realem na jednym poziomie. Wiemy, co nas czeka. Postaramy się uzyskać dobry wynik przed rewanżem, oby poszło nam jak najlepiej.

Powiedziałeś mojemu koledze, że trener nie rozmawiał z tobą o twojej sytuacji. Tęsknisz za rozmową z nim? Chciałbyś, żeby wytłumaczył ci dlaczego nie grasz?
Nie. Twojemu koledze powiedziałem też, że kiedy grałem, to nie mówił mi za co gram. Uważam, że to decyzje trenera, kiedy chce rozmawiać z graczem, to rozmawia, a kiedy nie, to nie rozmawia. On zdecydował, że nie jestem w jedenastce, że zostaję na ławce, to jego prawo, każdy trener wystawia swój skład, dla mnie perfekt. Będę dalej pracować, żeby znaleźć się w jedenastce.

Przy praktycznie przegranej Lidze zauważacie, że Puchar Króla stał się ważniejszy?
Tak, wiemy, że jutro mamy ważny mecz i wiemy, że Liga jest bardzo trudna, żeby móc ją wygrać. Puchar i Liga Mistrzów to nasze dwa bardzo ważne cele na resztę sezonu i cóż, postaramy się je osiągnąć.

Widać, że na wyjazdach jesteście smutni. Macie siłę i radość na resztę sezonu? W porównaniu do zeszłego sezonu, jak oceniasz motywację szatni?
Jak najlepiej. W poprzednim roku byliśmy wysoko w Lidze i motywacja była inna, nakierowana na Ligę, ale w tym roku mamy szanse w Pucharze Króla i Lidze Mistrzów i to jest dla nas ważna motywacja. Chcemy wygrać oba te puchary, szatnia pozostaje taka sama.

Ty i twoi koledzy od kilkunastu dni powtarzacie, że nie można wybierać rozgrywek, że wszędzie trzeba grać dobrze, ale w Pampelunie zagraliście słabiej i nie wygraliście. Nie odpuszczacie Ligi?
Nie, chodzi o to, że to są trudne mecze i czasami wynik nie przychodzi. Staramy się wygrywać w każdym meczu, grać jak najlepiej, żeby w Pucharze czy Lidze Mistrzów być w jak najlepszej formie.

Dzisiaj niektóre media stwierdziły, że po meczu z Osasuną wypowiedział się tylko Albiol, bo byliście mocno wkurzeni na sędziowanie. Uważacie, że postawa Closa Gómeza była kluczowa dla meczu w Pampelunie i czy sędziowie szkodzą Realowi w tym sezonie?
Sądzę, że państwo, lepiej niż ktokolwiek, wiecie, że ostatnio sędziowie mylą się w meczach Realu i gwiżdżą źle... Wyrzucano nas z boiska, pokazywano jakieś kartki, a były akcje w meczach, kiedy sędzia powinien wyrzucić rywala, a nawet nie gwizdał, kiedy nam pokazywano czerwone kartki za głupoty. To rzeczy, które się zdarzają, ale uważam, że czasami pojawiają się błędy, których nie popełnia się przez sam błąd.

Po meczu z Osasuną trener powiedział, że w pierwszych 6-7 ligowych meczach działy się rzeczy, o których nie chce rozmawiać. O co twoim zdaniem mu chodziło? O waszą postawę, która ciągnie się za zespołem aż do teraz?
Nie wiem, jeśli on to powiedział, będzie wiedział. Ja nie wiem o co mu chodziło, on będzie wiedział. Wiemy, że nie szło nam dobrze, ale ciągle mamy szanse na dwa puchary, gdzie mamy dobrą sytuację i oby tak się stało.

Jasne jest, że waszym celem na ten sezon jest Liga Mistrzów. Czy uważasz, że jesteście daleko od poziomu, żeby ją wygrać i co musicie poprawić?
Musimy dalej się poprawić i pokazywać taki poziom, jak z Celtą. Obyśmy grali podobnie, kiedy przyjdzie Liga Mistrzów. Czujemy się dobrze, nie jest źle, nie mamy złego momentu, mamy dobrą sytuację w dwóch rozgrywkach. Wiemy, że Liga Mistrzów jest kluczowa, tego chcemy. Mamy tam trudny mecz z Manchesterem, ale możemy awansować.

Mówisz, że najważniejszymi celami są już Puchar i Liga Mistrzów, ale po pierwszej rundzie w Lidze tracicie 18 punktów do lidera. Czy uważasz, że Real Madryt może pozwolić sobie na coś takiego?
Nie, Real Madryt nie powinien być tak daleko od pierwszego miejsca. Wiemy, że sprawy nie poszły za dobrze w Lidze, ale będziemy starać się dodawać oczka. Wiemy, że Barça jest na świetnym poziomie i wygrywa mecz po meczu, ale spróbujemy złapać ciągłość, żeby móc się do nich zbliżyć.

Tym razem pierwszy pucharowy mecz gracie u siebie. Jaką rolę widzisz dla kibiców w jutrzejszym spotkaniu?
Kibice mają bardzo ważną rolę. Wiemy, że jutro trzeba osiągnąć dobry wynik, żeby do Walencji jechać spokojnie albo chociaż z przewagą. Jak mówiłem, to trudny rywal, mają dobry moment, wygrali dużo meczów, ale postaramy się zagrać jak najlepiej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!