Vieira: Jestem zakochany w Benzemie

Kim są Ferrán Sorriano i Txiki Begiristain w Manchesterze City?
Ferrán to szef wykonawczy, odpowiada za wszystko, od szkółki po pierwszą drużynę. Txiki przyszedł kilka tygodni temu i jest dyrektorem sportowym. To dla nas nowa forma pracy, ale oni mają wielkie doświadczenie i wiedzą, co robić.

Aspirujecie do modelu szkółki Barcelony czy raczej Realu?
Kiedy wychowujesz zawodnika, to po to, żeby grał w twojej drużynie, a jeśli mu się nie udaje, to niech obiera inną drogę. Najważniejsze to mieć plan.

Czy ten mecz to bardziej kwestia dumy?
Drzwi do awansu nie są kompletnie zamknięte. Może zdarzyć się wszystko, jak wtedy, gdy wygraliśmy ligę. Jednak nawet zajęcie trzeciego miejsca i przejście do Ligi Europy będzie dla nas piękne. Wszyscy mówią o wygraniu Ligi Mistrzów, ale my jesteśmy nowi w tym świecie. Oczywiście, że ludzie są rozczarowani i wydaliśmy już sporo pieniędzy, ale Liga Mistrzów jest inna.

Dlatego nigdy nie zobaczymy na waszym stadionie pożegnalnych chusteczek?
Kibice wiedzą, gdzie klub był trzy lata temu, że niedawno walczył o uniknięcie spadku. Wiedzą też, gdzie jesteśmy teraz. Dwa lata temu wygraliśmy FA Cup, ostatnio zdobyliśmy mistrzostwo. Ludzie muszą mieć cierpliwość.

Co myśli pan o Benzemie?
Dla mnie Benzema może zrobić wszystko - może strzelać gole, grać dla drużyny, wie, kiedy trzeba wrócić po piłkę, kiedy pobiec do przodu, kiedy wybiec za obronę. Przysięgam, jestem zakochany w Benzemie. Od czasu, gdy grał w Lyonie, mówiłem, że to najlepszy nowoczesny zawodnik.

Żałuje pan, że nie przeszedł pan do Realu, kiedy mógł?
Nie, ponieważ miałem szczęście grać w tak wielkich klubach, jak Juventus, Milan... Jednak wtedy, gdy nie przeszedłem do Realu i zostałem w Arsenalu, miałem jeden z gorszych sezonów. Chociaż wygraliśmy FA Cup, to nie grałem dobrze i odszedłem rok później. To prawda, że wtedy żałowałem, że nie poszedłem do Realu. Dzisiaj też troszkę żałuję. Niezależnie co mówią, Real to Real. Rozmawiałem wiele razy z Florentino i poruszaliśmy ten temat. Bardzo go szanuję, ale sprawy ułożyły się tak, jak się ułożyły.