Advertisement
Menu
/ as.com, Punto Pelota

Llorente chce grać w Realu Madryt?

Zła sytuacja Baska w obecnym klubie

Ostatnio w hiszpańskich mediach pojawia się sporo informacji na temat odejścia Fernando Llorente z Althletiku Bilbao. Hiszpan nie zamierza przedłużać kontraktu z obecnym klubem i latem będzie mógł odejść za darmo. Piłkarz zdaje sobie sprawę, że dzięki temu może żądać wyższej pensji. Na tę chwilę, Bask ma wymagać zarobków na poziomie 5 milionów euro. Ponadto, w programie Punto Pelota podano informację, że Llorente chciałby trafić do Realu Madryt. Królewscy widzą w nim drugą opcję (pierwszą ma być Falcao), ale są w stanie płacić napastnikowi „tylko” 3,5 miliona euro rocznie.

Fernando Llorente nie przechodzi obecnie przez najlepsze chwile w swojej karierze i czuje się źle w klubie. „Zakomunikowałem już władzom, że nie podoba mi się to, jak się mnie tutaj traktuje”, powiedział Bask. Gdy ostatnio piłkarz odmówił wzięcia udziału na konferencję prasową, spadła na niego kolejna fala krytyki. Fernando tłumaczył się z tego brakiem czasu.

W późniejszym wywiadzie dla stacji telewizyjnej Telebilbao, dziennikarz skupił się na temacie ostatniego meczu z Realem Madryt. Llorente został owacyjnie przywitany przez madrycką publiczność, gdy wychodził na rozgrzewkę. „To był pierwszy raz, kiedy na Bernabéu publiczność mnie oklaskiwała. Jeśli ludzie mnie tak traktują, to znaczy, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Kibice wiedzą, przez co teraz przechodzę i znają mnie z reprezentacji. To był ich gest wsparcia wobec mnie, za co im podziękowałem”.

Gest podziękowania do kibiców, którzy obrażali Susaetę został źle przyjęty wśród baskijskich fanów. Llorente tłumaczył to tym, że inna część trybun atakowała jego kolegę, a inna oklaskiwała jego. Fotografia z Ikerem po meczu również wywołała kontrowersję. „Poprosili mnie o koszulkę i rozmawiałem z kolegami. Iker chciał zrobić ze mną zdjęcie i, chociaż nie podobało mi się to, zgodziłem się. Jeśli kogoś w ten sposób uraziłem, to przepraszam”, tłumaczył się napastnik. Jak widać jego sytuacja w Athletiku nie ulega poprawie, więc można się spodziewać walki czołowych klubów o pozyskanie tego zawodnika, szczególnie, że nie trzeba płacić ani grosza za transfer. Pozostaje tylko ustalenie warunków dotyczących wynagrodzenia.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!