Javi García: Odszedłem do Benfiki, bo chciałem grać

Cantera:
Sprawa z canterą jest zawsze taka sama. Nie jest łatwo dostać się do Realu Madryt, a jeszcze trudniej się w nim utrzymać. Tam są najlepsi piłkarze na świecie i trzeba być kimś bardzo silnym, żeby wytrzymać to, co niesie ze sobą noszenie tej koszulki. Ja chciałem grać, odszedłem do Benfiki i było dobrze. Niektórzy wychowankowie, którzy odeszli ze szkółki grają teraz w reprezentacji Hiszpanii i są mistrzami świata.

Mecz w Lidze Mistrzów:
Musimy być bardzo skoncentrowani, żeby wygrać. Oni potrzebują zwycięstwa, tak jak my. Real Madryt stwarza różnicę z przodu, więc mecz będzie bardzo skomplikowany.

Odejście z Madrytu:
Nie jest łatwo grać w pierwszej drużynie. Tam są tylko najlepsi. Mówi się, że niektórzy z tych, którzy odeszli, mogliby teraz być w pierwszym zespole, ponieważ są powoływani do reprezentacji. Jednak równie dobrze mogłoby się okazać, że jeśli zostaliby w klubie, nie rozwinęliby się tak.

Manchester City:
W ostatnich latach stali się jedną z wiodących drużyn w Anglii. Wiedziałem, że przychodzę tu walczyć o wszystko. W poprzednim roku drużyna zdobyła mistrzostwo i teraz jesteśmy bardziej narażeni na krytykę, ponieważ uważa się, że powinniśmy wygrać wszystko.

Transfer do City:
Przejście do City był ważnym krokiem. To wielki klub i teraz chcę ciągle pracować, żeby bardziej się rozwijać. Jest duża rywalizacja. Chcę dawać z siebie wszystko, co mogę. Chcę pomóc City dotrzeć na szczyt. Po przyjściu bardzo mi się podobało zaplecze i kadra. To zespół, który chce się rozwijać. Teraz kończy się budowa jednego z najlepszych miasteczek sportowych na świecie. To inny świat. Jestem mile zaskoczony tym klubem. Teraz już wiem, że w największych drużynach zawsze jest wielka rywalizacja.

Tévez:
Zaskakuje mnie intensywność z jaką gra wszystkie spotkania. To zawodnik, który nie potrafi grać na 90 procent. Zawsze daje z siebie wszystko na treningach i w czasie meczów. Jeśli chodzi o jego technikę, to znałem już ją wcześniej, więc nie trzeba nic dodawać.