Advertisement
Menu
/ elpais.com, Marca

Ślepy Real Madryt

Artykuł o składzie bez Xabiego i Khediry

Dzieje się to w dni, kiedy gra Premier League. Te sceny powtarzają się na zgrupowaniach, zebraniach, odprawach, przed treningami, w hotelach czy w szatni. Kiedy piłkarze spotykają się z Mourinho, to w klimacie wojennego dystansu [artykuł pisał Diego Torres, więc na niektóre rzeczy trzeba przymknąć oko] wyróżnia się postać Xabiego Alonso, który łamie protokół. On rozmawia ze swoim menadżerem generalnym w ezoteryczny sposób i najczęściej na jeden ulubiony temat. "Trenerze, jak tam Tottenham na Craven Cottage?". Świadkowie zapewniają, że Xabi stworzył z Mourinho unikalny związek, a rozmowy o angielskiej piłce to jego wyjątkowa część. Żaden inny Hiszpan nie ma lepszych stosunków z Portugalczykiem. Nie ma też innego zawodnika w ekipie, który tak dobrze rozumiałby, interpretowałby i wykonywałby założenia szkoleniowca. Angielska przygoda Alonso bardzo mu w tym pomaga. Jednak dzisiaj w meczu z Saragossą zabraknie i Xabiego, i Khediry. Ostatni taki przypadek nie może Królewskim kojarzyć się dobrze.

Część efektywności Realu leży w prostym funkcjonowaniu i stałym składzie. Poza wyjątkami wszystko kręci się wokół dwóch środkowych pomocników. Z jednej strony organizatora Xabiego Alonso, z drugiej Samiego Khediry, jego pomocnika czy, jak powiedziałby Fernando Redondo, jego "koła zapasowego". Wagę tej pary widać w statystykach w Lidze. W ciągu 2,5 roku jego obaj ulubieńcy nie mogli zagrać tylko w jednym meczu: 30 kwietnia 2011 roku na Bernabéu z... Saragossą. To wtedy Real przegrał 2:3 i stracił szanse na tamte mistrzostwo. Królewscy znowu podejmują Saragossę bez dwóch graczy. Znowu nie ma Xabiego i Samiego, znowu z tym samym rywalem. I ponownie zespół nie ma absolutnie żadnego prawa stracić w tym starciu punktów.

"Zawrót głowy? Nie", powiedział wczoraj o tej sytuacji Mourinho. "Oczywiście chciałbym mieć Khedirę i Xabiego, logicznie chciałbym, ale to żaden problem. Mamy skład na takie sprawy. Jesteśmy już od dłuższego czasu bez Marcelo i Fábio, a życie płynie dalej. Nie mamy Samiego i Xabiego, ale mamy innych, którzy zagrają. Wierzymy, że z nimi osiągniemy punkty, które są dla nas teraz tak ważne". To mimo wszystko wyzwanie dla Portugalczyka. Tego wieczora Mourinho przeciwko jednemu z najbiedniejszych zespołów w Lidze będzie mógł pokazać, że umie zarządzać swoim składem i nie polega tylko na swoich zawodnikach. W 2011 roku przy urazie Niemca i odpoczynku dla Hiszpana trener postawił w środku na Pepego, Granero i Canalesa. Rotacje ustawiły rozgrywki na drugim planie, a mistrzostwo wygrała Barcelona.

Dzisiaj Mourinho nie może się już ratować na przykład nie dając Xabiemu odpoczynku. Zamiast Granero i Canalesa są za to Essien i Modrić. Chorwat, który przyszedł za 40 milionów euro, miał między innymi ratować drużynę w takich momentach. Khedira nie zagrał ani minuty od początku kariery w Madrycie w 27 meczach. Xabiego zabrakło w 6. Widać, że urazy omijają Alonso, ale te liczby pokazują też, jak ważny jest Bask w taktyce Mourinho. Xabi najlepiej rozumie wertykalny pomysł na grę Portugalczyka. Nikt też nie lepiej nie umie zarządzać pressingiem, nikt nie ma lepszego kontaktu z obroną i atakiem. Nikt lepiej nie przerywa ataków rywali i nikt lepiej nie wybiera dogodnych momentów do rozpoczęcia kontry. Wobec braku Xabiego pomocnikom w rozgrywaniu może pomóc Ramos. "Musimy grać dobrze, bo kiedy nie gramy dobrze, to nie wygrywamy. Nie ma Xabiego i Khediry, ale mamy na to odpowiedź", dodawał wczoraj Mourinho.

Dotychczas Real bez Xabiego grał na ślepo. Dzisiaj nadchodzi czas Modricia, kolejnego pomocnika z Premier League...

Przewidywany skład Marca: Casillas - Ramos, Pepe, Varane, Arbeloa - Modrić, Kaká, Özil - Di María, Cristiano i Higuaín.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!