Mourinho: Falcao to temat tabu

- Początek sezonu? Drużyna musiała zrozumieć, że Real grając źle, nie wygrywa, a inni grając źle, wygrywają. Musieli więc zdać sobie sprawę, że nie mogą grać poniżej swojego potencjału - powiedział Mourinho w telewizyjnej części wywiadu dla A Boli. Portugalczyk przyznał, że drużyna zmieniła się od meczu z City, a na Camp Nou spokojnie mogła wygrać. - Strata? To dosyć poważna różnica, ale mamy czas.

- Zbliżanie się do Barcelony się skończyło. Jest grupa filozofów, którzy myślą, że jest tylko jeden sposób na grę w piłkę. A istnieje wiele sposobów i teraz obie nasze drużyny są na tym samym poziomie, chociaż prezentują różne style.

- Małe uznanie prasy? Drużyna rekordów to Real Madryt. To Real miał najwięcej punktów, goli, zwycięstw... Wydaje się, że jednak Real nie może mieć miejsca w historii, które mu się należy. Prasa? Ta w Madrycie i Barcelonie różnią się. W Katalonii idą wszyscy razem ze swoją drużyną, tutaj nie. Tutaj wszystko jest trudniejsze.

- Falcao? To temat tabu. To gwiazda i kluczowy zawodnik naszego wielkiego rywala, jak wcześniej był nim Agüero, a między Realem i Atlético istnieje nieoficjalny pakt o nieagresji. Mimo wszystko to świetny zawodnik, dobry człowiek i bardzo cieszę się z jego sukcesów.

- Coentrão? Jesteśmy w momencie sezonu, gdy łatwo wymyślać i kłamać. Coentrão nie ma łatwych chwil, ale jego odejście w styczniu do Benfiki jest całkowicie niemożliwe.

- Pepe jest prześladowany przez sędziów, popełnia jeden faul i od razu dostaje kartkę. Stworzono dla niego określony wizerunek, ale napotkano przy tym niesamowitą osobowość i fantastycznego zawodnika, który ciągle się rozwija. Na początku źle to znosił, ale teraz bardzo się poprawił i jest bardzo szanowany w szatni.

- Carvalho? Myśleliśmy, że chce odejść, bo mamy świetną parę stoperów Ramos-Pepe i doskonałych zmienników, jak Varane i Albiol, ale on zdecydował się zostać. Dla nas to nie problem, ale on chyba wolałby grać więcej.