Advertisement
Menu
/ defensacentral.com

Różne standardy dla Mou i Tito

Wszystko przez ławkę Modricia

Pochlebstwa i ochrona ze strony katalońskiej prasy Tito Vilanovy czy każdego innego trenera Barcelony nie jest nowa. Dziennikarze z Barcelony zawsze wspierali szkoleniowców Blaugrany. Z Tito nic się nie zmieniło. Zaskakuje jednak to, że podobne rzeczy mówi się o madryckiej prasie, która próbuje wszystkim wmówić, że jest "madridista". Najnowszy przykład podwójnych standardów to atakowanie Mourinho za zostawienie na ławce w Klasyku Modricia, który kosztował 35 milionów euro. Dlaczego tego samego nie pisze się o Vilanovie oraz Villi (35 milionów) i Songu (20 milionów)?

José Mourinho przyzwyczaił się już, że jest atakowany za każdą swoją decyzję. Skład, zmiana, transfer, słowo, gest... Wszystko jest dobre, żeby wytknąć coś trenerowi Realu Madryt - zarówno w prasie antymadryckiej, jak i tej madryckiej. Sytuacja powtórzyła się przy okazji niedzielnego meczu, po którym dziennikarze zaczęli lamentować nad sytuacją Modricia. Prasę zabolał brak Chorwata na boisku. Stwierdzono, że to była doskonała okazja na jego grę, a jeśli nie został wpuszczony, to po co został kupiony? "Po co 40 milionów euro siedzi na ławce Realu?". To tanie ataki, patrząc nawet tylko na to, że pomocnik nie miał normalnego okresu przygotowawczego i ciągle wchodzi w sezon. Jednak jakby tego było mało, Vilvano zostawił na ławce 55 milionów euro i nikt się na ten temat nie zająknął, ani jednego wyrzutu.

Oczywiście spokojnie można powiedzieć, że Pedro i Cesc są w lepszej formie niż Villa czy też, że środek obrony Barcelony bardziej potrzebował zgranego Adriano niż nowego zawodnika. Sytuacja Villi i Songa jest dokładnie taka sama, jak Modricia - w każdym z trzech przypadków zawodnik potrzebuje nabrania rytmu rozgrywek po tym, jak niedawno przeszedł do Hiszpanii i miał problemy z treningami czy, jak w przypadku napastnika, wrócił po ciężkiej kontuzji. To jasna kwestia. Pozostaje tylko pytanie: dlaczego Mourinho został zaatakowany? Jaka jest różnica między nim a Tito Vilanovą? Odpowiedź wydaje się dosyć prosta...

Warto dodać też ostatnie rewelacje katalońskiej prasy, która po wysłuchaniu Mourinho na konferencji prasowej w sprawie rozmawiania o sędziach ["Wolę prawdę niż filozofię nierozmawiania o arbitrach"] stwierdziła, że Portugalczyk tą wypowiedzią zaatakował... Florentino. Z kolei prezes był wściekły, że drużyna... nie walczyła o zwycięstwo na Camp Nou. Dzień, jak co dzień w Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!