Vilanova: Pepemu trzeba zrobić filmik z jego akcjami

- Ustawienie z Adriano trenowaliśmy w piątek i sobotę. Powiedział, że czuje się tam dobrze, komfortowo. Wszyscy znamy szybkość Adriano, ale musiał się dostosować do tej pozycji. Real szukał przestrzeni. Dziękuję wszystkim zawodnikom za mecz i Piqué za starania wyleczenia się na spotkanie - powiedział Tito Vilanova.

- Chcieliśmy mieć przewagę 11 punktów, ale remis też jest dobry. Nie trzeba szaleć z obroną trzeba zawodnikami. To był mecz walki i mieliśmy swoje szanse. Jednak brak czterech podstawowych zawodników można zauważyć. Mimo wszystko zawodnicy zagrali świetnie.

- Nie widziałem, że Alves ma problemy, sam poprosił o zmianę. Wydaje się, że to niezbyt poważny uraz mięśniowy, ale nie pojedzie na kadrę.

- Dzisiaj nikt oprócz Busquetsa nie miał u nas powyżej 1,80 metra wzrostu. Jeśli zaczęlibyśmy grać na rożne, Real na pewno wygrałby mecz. Dla mnie drużyna grała świetnie, jak na trudności, które niesie ze sobą taka ekipa, jak Real.

- Wierzę w Songa. Sprowadziliśmy go, żeby zastąpił Keitę i czasami może zagrać na stoperze, ale brakuje mu mechanizmów. Alex jest szybki, ale nie ma takiego wyprowadzenia piłki jak Adriano. Miał trochę problemów, ale rozegrał dobry mecz, chociaż Song zagrałby tak samo. Z Bartrą też zagralibyśmy dobrze.

- Nie znamy granic Messiego. Nie zobaczymy już drugiego takiego gracza. To najlepszy gracz na świecie z dużą przewagą nad resztą. Jeśli Leo nie grałby w tej epoce, to może Cristiano miałby większe uznanie, ale ma szczęście czy pecha, że gra z Messim.

- Leo stara się grać w miejscach, gdzie może dostać piłkę. Już nie pozwalają mu tak grać z przodu. To sprawia, że bardziej wiąże stoperów i tworzy więcej przestrzeni. To inteligentny zawodnik.

- Wyszliśmy, żeby grać w piłkę. Pewnie każda inna drużyna stwierdziłaby, że to dobry wynik, ale my chcieliśmy wygrać mecz bez myślenia czy remis jest dobry. Ten duch zwycięzcy dawał tej drużynie gwarancje przed długi czas. Jeśli strzeliliby nam gola z kontry i wygraliby po tym, jak atakowaliśmy, to trudno, ale wolałbym pojechać do domu po tym, jak walczyliśmy o wygraną.

- Jestem zadowolony z tego, jak potoczył się mecz. Wiedzieliśmy, że zawodnicy Realu Madryt są bardzo szybcy. Staraliśmy się wygrać.

- W czasie meczu jest tyle akcji i fauli, których nie było... Trudno, żeby sędzia miał zawsze rację. To był wielki spektakl, mieliśmy szansę, żeby go wygrać. W drugiej połowie byliśmy lepsi i wolę, żebyśmy mówili o futbolu i spektaklu. Jestem za tym.

- Mourinho nie chciał rozmawiać o sędziach, a i tak to zrobił. Jeśli przeanalizujemy drugą bramkę dla Realu, to zaczęła się od faulu na Inieście. A słowa Pepego [powiedział, że gracze Barcelony ciągle się kładą]? Możemy zrobić film z jego zachowaniami i akcjami, co wtedy powie Pepe?

- Natrafiłem na Mourinho w tunelu i powiedział mi "świetny mecz", odpowiedziałem mu tym samym. Wcześniej nie miałem z nim żadnych stosunków, teraz się zawsze witamy. Mamy poprawne stosunki. A czy Real jest teraz bliżej nas? Nie wiem, to jego słowa.