Advertisement
Menu
/ as.com

Cristiano przejdzie do historii?

Do pobicia rekord związany z Camp Nou

Dziś Cristano wróci na Camp Nou. Aż do zeszłego roku był to dla niego niezwykle niewygodny stadion. Nie tylko pozostawał strzeleckim impotentem, ale także z tym miejscem wiązał kilka bardzo nieprzyjemnych wspomnień. To na Camp Nou Cristiano przestrzelił karnego w półfinale Champions League w 2008 roku, to tam w 2009 roku, kiedy to debiutował w El Clásico, przegrał z Valdesem pojedynek jeden na jednego. Przełamanie przyszło dopiero w zeszłorocznym Superpucharze, w czasie którego Real bliski był zremisowania 2:2, do czego walnie przyczynił się Ronaldo, strzelając gola na 1:1. Wiarę Królewskich w końcówce meczu złamał jednak Messi, umieszczając piłkę w siatce strzałem z woleja.

W ostatnich dwóch występach na Camp Nou Cristiano prezentował się świetnie i w pełni wykorzystał olbrzymi potencjał. W styczniu w Pucharze Króla rozpoczął pogoń za Barceloną strzelając bramkę na 2:1 (mecz zakończył się remisem 2:2, drugie trafienie dołożył Benzema).

Gol, po którym zapadła cisza
W wiosennej rundzie Ligi Ronaldo po wspaniałym podaniu Özila minął Valdésa i ustalił wynik meczu na 2:1. Było to trafienie na miarę zwycięstwa w Lidze, ostatecznie pieczętujące sukces. Wszyscy madridistas doskonale pamiętają gest, który Ronaldo wykonał w stronę katalońskiej publiczności. Proszący o ciszę i otrzymujący ją. Dziś mentor Cristiano, José Mourinho, jest pewien, że jego pupil wróci do wysokiej dyspozycji i pokaże się z najlepszej strony. Nawet słaby debiut ligowy z Valencią nie jest w stanie osłabić tej wiary.

Jeśli Cristiano dzisiaj trafi do siatki, zostanie pierwszym zawodnikiem Królewskich, któremu udało się ustrzelić bramkę na stadionie Barcelony cztery razy z rzędu. Jak do tej pory dorównał Juanito (strzelał trzykrotnie między 1980 a 1983 rokiem), Gento (1962-64), Santillanie (1983) i Luisowi Regueiro (1932-1933).

Na dzień dzisiejszy w El Clásico Cristiano strzelił sześć bramek w trzynastu spotkaniach. Jego ostatnie rezultaty kontrastują z dziwnym obniżeniem efektywności u Leo Messiego. Człowiek, który w ostatnich latach był zmorą Realu Madryt niezależnie od tego, czy Gran Derbi grano w Madrycie, czy też w Barcelonie, wyraźnie obniżył loty – ostatni raz pokonał Ikera w Superpucharze. Indolencja z zeszłego sezonu rzutuje na, wciąż jeszcze, świetną średnią Messiego, który w piętnastu El Clásico strzelał bramkę aż trzynaście razy. Jeśli dziś trafi, zrówna się z najlepszym strzelcem Barcelony w Gran Derbi – Césarem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!