Higuaín: Działy się dziwne rzeczy - 120 goli, 100 punktów...

Jak podchodzisz do nowego roku?
Tak naprawdę to od początku przygotowań mam wielkie chęci do pracy, wielką siłę i mam nadzieję, że to będzie kolejny dobry rok. Mam nadzieję, że wypełnię cele, i indywidualne, i grupowe.

Jak przeżywałeś plotki o tym, że jesteś już poza Realem i nie zobaczymy cię już w tym klubie?
Szczerze, przeżywałem je tak samo, jak wszystkie inne. Wiem, gdzie jestem, jacy grają tu zawodnicy i że ten klub otaczają plotki. Pozostawałem spokojny. Rok temu było to samo, też byłem spokojny. Koszulka na celebracji nie była pożegnaniem, była jedynie pamiątką. Poprosiłem o to kolegów, a oni sprawili się cudownie. Tak samo przyjęli mnie kibice. Wsparcie po ostatnim meczu na Bernabéu dało mi mi siłę na kolejny sezon. Dlatego tutaj jestem z wielkimi chęciami.

Co sądzisz o słowach prezesa Rosella o tym, że Liga była dziwna? Zgadzasz sie z nim? Zauważyłeś coś dziwnego?
[uśmiech] Szczerze... Działy się dziwne rzeczy: 120 bramek, 100 punktów, wygraliśmy na Camp Nou... Może dlatego Liga wydawała mu się dziwna, ale dla nas to było po prostu coś spektakularnego.

Mourinho został objęty amnestią za swoją agresję. Co o tym sądzisz?
Jedyne, o czym myślę przy tej sprawie, to, że Mourinho na ławce jest dla nas plusem, więc cieszę się, że będzie z nami.

Mówiło się, że rozmawiałeś z trenerem na temat swojej przyszłości. Czy to prawda?
To nasz temat, ale mogę stwierdzić, że widzieliśmy się, mieliśmy spotkanie. To samo było z rodziną, z kolegami, Bernabéu... Wszystko to miało wpływ. Otrzymałem od nich siłę, dzięki temu jestem tutaj i podchodzę do sezonu z maksymalnym optymizmem.

Jakie masz odczucia po pierwszych treningach?
Na razie jest na nas mało, reszta dołączy później. To pierwsze dni, dopiero zaczynamy nowy rok, długi rok. Podchodzę do niego z optymizmem i gotowością, oby praca przyniosła w sezonie owoce.

Czy widziałeś siebie poza Realem?
Szczerze, to cały sezon byłem skupiony tylko na drużynie i jej celach, nie myślałem w ogóle o niczym innym. Pokaz wsparcia od Santiago Bernabéu był piękny, nigdy czegoś takiego nie przeżyłem i dlatego tutaj jestem.

Zawsze musiałeś w Realu Madryt walczyć o swoje, rywalizować z kolejnymi piłkarzami. Teraz chyba znowu jest to samo.
Tak samo, jak w pierwszym sezonie, jak od pierwszego dnia. Walczę, taki jestem, rywalizuję do końca, ciągle ze spokojną głową, z tą samą nadzieję na tytuły. Na pewno niczego nie żałuję. Mogłem strzelić tyle bramek, wygrać tyle tytułów, spełnić tyle marzeń... Mam nadzieję, że spełnię kolejne, a wśród nich to o wygranej w Lidze Mistrzów.

Kto powinien według ciebie zdobyć Złotą Piłkę?
Ja nie głosuję, nie mam na to wpływu. Ucieszę się, jeśli będzie to ktoś z naszego klubu. Jednak niezależnie, kto wygra, zasłuży na nagrodę.

Co sądzisz o Luce Modriciu?
Oglądałem go na EURO, także w Tottenhamie. To zawodnik, który podoba się klubowi i nam. Oby jak najszybciej zamknięto ten transfer dla dobra drużyny.