Advertisement
Menu
/ ACB.com, marca.com, własne

Porażka koszykarzy po dogrywce

Real Madryt przegrał w Vitorii (82:79)

Real Madryt ponownie oddalił się od finału rozgrywek Ligi Endesa. Caja Laboral ograła go na własnym parkiecie trzema punktami (82:79), po najobfitszym w emocje i dramaturgię spotkaniu półfinałowej serii. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

Drużyny różniły się tego wieczoru podejściem do gry bardziej niż poprzednio. Real Madryt widocznie skupił się na walce pod koszem, natomiast przeciwnicy szukali punktów w rzutach zza obwodu. Odmienności te stworzyły bardzo zacięty pojedynek, którego wynikiem w pierwszej części spotkania najczęściej było bardzo małe prowadzenie Baskonii. Dopiero po przerwie, kiedy Los Blancos odnaleźli brakujący element układanki, celne rzuty za trzy punkty, po raz pierwszy w tym meczu objęli prowadzenie (34:33). Oddali je dość szybko, tracąc niesamowicie dużo piłek (w całym meczu dziewiętnaście) i często faulując przeciwników. Sami sobie winni.

Ante Tomić walczył owocnie pod obiema tablicami, lecz jego zawziętość przynosiła nie tylko zbiórki, ale i przewinienia osobiste. Dość szybko wypadł z rotacji, a tuż przed dogrywką z rywalizacji. Podobna kara spotkała Mirzę Begicia. Mimo problemów, gracze Realu Madryt kompletnie zdominowali rywali pod koszem, zbierając w całym spotkaniu o osiemnaście (!) piłek więcej. Ogromna przewaga na tym stopniu rozgrywek.

Gdyby nie kapitalna akcja Pabla Prigioniego, zawodnicy Realu Madryt najprawdopodobniej opuściliby Buesa Arena z podniesionymi głowami. Argentyńczyk doprowadził do dodatkowego czasu gry, który, podobnie jak regulaminowy, był bardzo zacięty. Zwycięstwo gospodarze zawdzięczają kolejnemu byłemu madridiście, Bradowi Olesonowi, i jego trójce. W jego ślady próbował pójść Jaycee Carroll, jednak został zatrzymany.

Podopieczni Duška Ivanovicia prowadzą 2:1. Kolejne starcie, także w Vitorii, odbędzie się w czwartek, 31 maja, o godzinie 20:45. Jeżeli Królewscy pragną pojawić się w finale, muszą to spotkanie wygrać.


82 – Caja Laboral (15+17+22+15+13): Prigioni (4), San Emeterio (6), Oleson (17), Lampe (7), Teletović (14) – Nemanja Bjelica (14), Milko Bjelica (11), Ribas (7), Heurtel (2).

79 – Real Madryt (13+17+17+22+10): Llull (12), Suárez (3), Singler (10), Begić (8), Veličković (13) – Rodríguez (19), Mirotić (-), Tomić (8), Reyes (4), Pocius (2), Carroll (-).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!