Advertisement
Menu
/ Marca

Lass kontaktował się nawet z Atlético

Francuz ciągle nie wie, co zrobi

Lass Diarra od jakiegoś czasu pracuje nad zabezpieczeniem swojej przyszłości pod względem sportowym i ekonomicznym. Pomocnik zwolnił swojego agenta i teraz wszystkie oferty przechodzą przez jego brata. Od czasu konfliktu z Mourinho w sprawie meczu z APOEL-em Francuz myśli o odejściu, chociaż ciągle ma jeszcze rok kontraktu. W ostatnim miesiącu miały miejsce ruchy - jedne ważniejsze od drugich - które doskonale pokazują, jak bardzo pomocnik jest już zniecierpliwiony swoją sytuacją, w której w ogóle nie wie czy zagra w następnym sezonie w Realu.

Sytuacja jest też sporym dylematem dla Królewskich, ponieważ działacze mają dwa wyjścia: sprzedać Lassa teraz za niewielkie pieniądze i szukać jego następcy, który nie będzie tani lub wytrzymać jeszcze rok z zawodnikiem, który w czerwcu 2013 roku odejdzie za darmo, ale przez cały sezon ciągle przyda się do czegoś Mourinho. Lass oczywiście sam nie wie, co urodzi się z tej sytuacji, ale kontaktowało się z nim już kilkunastu dyrektorów sportowych, którzy chętnie podpisaliby kontrakt.

Wszystkim znane są zakusy Anży czy Galatasaray, ale do gry weszły ostatnio poważniejsze europejskie kluby. Z Francji dzwoniono z PSG, a w Hiszpanii doszło do rozmów z... Atlético. Paryżanie gwarantują zawodnikowi 5 milionów euro rocznie, a sam Lass chętnie wróciłby do kraju. Jednak zapewne kibiców bardziej podgrzewa informacja związana z Rojiblancos. Marca twierdzi, że niedawno do Atleti zgłosił się pośrednik, który zaoferował klubowi usługi Lassa. Na razie jednak Simeone odrzucił tę możliwość, skupiając się na turku Emre. Ogólnie sprawa Diarry jest otwarta i ostateczne decyzje Królewskich i pomocnika przed nami. Nie wyklucza się, że klub dostanie na rok przed wygaśnięciem umowy ofertę nie do odrzucenia i sprzeda gracza. Przypomnijmy, że rok temu Lass odrzucił propozycję nowego kontraktu, myśląc już o swobodzie, jaką daje mu umowa wygasająca za rok. Kolejna telenowela przed nami...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!