Smutny koniec sezonu Kaki

Kaká przeżywa najtrudniejsze chwile od przyjścia do Realu Madryt. Brazylijczyk jest szczęśliwy z powodu zdobycia mistrzostwa Hiszpanii, ale pozostaje przybity ze względu na swoją sytuację w klubie. Madrycka ósemka wie, że końcówka sezonu nie pomogła mu w odzyskaniu zaufania Mourinho i już wkrótce może żegnać się z Królewskimi. Jak ustaliła Marca najbliżej pozyskania Kaki jest PSG.

Brazylijczyk brał udział w trzech z ostatnich ośmiu spotkań. Kaká grał z Atlético, Bayernem i Granadą, ale ani on, ani Mourinho, ani fani nie mogą zaliczyć tych występów za udane. Na Vicente Calderón został zmieniony w przerwie po słabej pierwszej połowie, tak jak w ostatniej kolejce. Real Madryt przegrywał do przerwy, a Mourinho nie wahał się, by po przerwie zmienić kiepskiego tego dnia zawodnika.

W spotkaniu z Bayernem Kaká wszedł w drugiej połowie i miał odwrócić losy meczu. Od siedemdziesiątej piątej minuty ten wieczór miał należeć do niego. Portugalski szkoleniowiec Królewskich wpuścił na boisko zdobywcę Złotej Piłki w 2007 roku, eksperta w trudnych spotkaniach w Lidze Mistrzów, który wreszcie mógł zabłysnąć w białych barwach w jednym z najważniejszych meczów w sezonie. Zamiast być siłą napędową Królewskich, motorówką z turbodoładowaniem, Kaká okazał się być tonącym statkiem. Nie można mu odmówić ambicji, ale to nie wystarczyło. Jakby tego było mało, w serii rzutów karnych nie pokonał Manuela Neuera z „jedenastki”.

Brazylijczyk czeka na rozwój sytuacji. Zdaje sobie sprawę, że Real Madryt go nie potrzebuje, a jego przygoda z Hiszpanią zmierza ku końcowi. Odejście Kaki może jednak nie być tak łatwe jak się wydaje. PSG chce go pozyskać, ale celem Królewskich jest odzyskanie jak największej sumy transferu sprzed niemal trzech lat.