Blokada Messiego

Leo Messi w minionych Klasykach nie wydawał się być do końca sobą. W trzech ostatnich starciach z Realem Argentyńczykowi ani razu nie udało się pokonać Casillasa. Messi pozostaje bez gola przeciwko zespołowi Blancos od 273 minut. Ostatnie trafienie zaliczył w wygranym przez Dumę Katalonii 3:2 meczu Superpucharu Hiszpanii 17 sierpnia 2011 roku.

Od tej pory Barcelona strzeliła swojemu odwiecznemu rywalowi siedem bramek. Żadna z nich nie była dziełem filigranowego Argentyńczyka. W tym czasie gole Królewskim zdołało wbić trzech obrońców drużyny z Katalonii. W ligowym pojedynku zakończonym wynikiem 3:1 na korzyść ekipy Guardioli strzelali Cesc, Alexis i Xavi. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Copa del Rey niespodziewanymi bohaterami byli jednak defensorzy. Bramki Puyola i Abidala przesądziły o zwycięstwie drużyny gości 2:1. W rewanżu Casillasa pokonali Pedro i prawy obrońca Dani Alves. Messi w każdym z tych spotkań był aktywny, jednak nie zdołał wpakować piłki do siatki ani razu.

Z drugiej strony coraz swobodniej przeciw Barcelonie poczyna sobie Cristiano Ronaldo. Portugalski skrzydłowy wpisał się na listę strzelców w obu spotkaniach ćwierćfinałowych Pucharu Króla. Na Bernabéu uderzył z lewej nogi między nogami Pinto, a tydzień później na Camp Nou dał sygnał do odrabiania strat. Gdy Królewscy przegrywali 0:2, CR minął Pinto i umieścił piłkę w bramce. Trafienie na 2:2 było dziełem Benzemy, który w 71 minucie dał Realowi nadzieję na awans do półfinału.