Jesé dołączy do pierwszej drużyny?

José Mourinho już kilkanaście razy dawał szanse graczom cantery, ale liczby jasno pokazują, że pojawianie się młodych talentów w pierwszej drużynie Królewskich jest okazjonalne. Portugalczyk tylko obserwuje rozwój wydarzeń w Castilli - zaprasza na treningi piłkarzy, ogląda mecze, pyta o sytuację. Teraz po dokładnej analizie wydał "wyrok" - od następnego sezonu Jesé będzie normalnym członkiem ekipy obok Cristiano, Benzemy, Casillasa i reszty. Hiszpan jest wybrańcem na kolejny sezon.

18-latek zaczął swoją przygodę z piłką od ataku, ale z czasem przeszedł na skrzydło. Mimo to Jesé ciągle lubi zejść do środka i szukać strzału. Uwagę Mourinho zwrócił swoją bezczelnością. Rodríguez naśladuje Cristiano i wcale tego nie ukrywa. Zawodnik uczestniczył już w obozie pierwszej ekipy w Stanach Zjednoczonych, ale wtedy szkoleniowiec stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie na jego stałą rywalizację z seniorami. Teraz Mou chce go mieć blisko siebie. Poinformował już działaczy, że liczy na wychowanka w następnym sezonie.

Jesé sprawiał trochę problemów wynikających z jego charakteru, ale jest też jednocześnie kluczowym elementem drużyny Torila, przez co wszyscy zapominają o jego wybrykach z przeszłości. Mourinho dał mu szansę w Pucharze Króla, czym pokazał, że naprawdę śledzi rozwój Hiszpana. Jeśli chodzi o kontrakt, to skrzydłowy ma umowę do 30 czerwca 2014 roku z klauzulą odejścia w wysokości 30 milionów euro.

Trener Królewskich uważnie śledzi także trzech kolegów Rodrígueza z Castilli. Chodzi tutaj o prawego obrońcę Carvajala, skrzydłowego Denisa Czeryszewa oraz napastnika Moratę. Tym pierwszym zachwyceni są działacze, ale Mourinho uważa, że potrzebuje jeszcze jednego sezonu gry z Castillą - oczywiście byłoby najlepiej, gdyby zespół awansował do Segundy. Drugi to Rosjanin, który wyróżnia się szybkością i znakomitym dryblingiem. Z kolei Morata prawdopodobnie zostanie wypożyczony po zakończeniu obecnych rozgrywek. Najbardziej zainteresowana jest Sevilla, która sama wyszła z propozycją zrobienia podobnej operacji, jak to miało miejsce w przypadku Negredo.

W obecnej drużynie Realu Madryt tylko Casillas i Adán przechodzili bezpośrednio z Castilli do pierwszej drużyny. Arbeloa, Granero i Callejón dorastali w szkółce, ale potem musieli odejść i szukać rozwoju w innych klubach. Deportivo i Liverpool pomogły temu pierwszemu, a pomocnicy wykorzystali swoje szanse w Getafe i Espanyolu.