Benzema: Jestem optymistą

Pomimo wielkiego strachu w pierwszych chwilach po odniesieniu kontuzji, Karim Benzema czuje się już o wiele lepiej, ponieważ wie, że szybko wróci na boisko w najwyższej formie. Oczywiście prawdą jest, że uraz mięśnia przywodziciela przytrafił się w bardzo złym momencie, gdyż Karim prezentował się nadzwyczaj dobrze. Zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym.

Benzema strzelił w sezonie 21 bramek i jest jednym z najważniejszych ogniw jeżeli chodzi o konstruowanie ataków i płynność gry ofensywnej Realu Madryt. Dlatego też trzeba mieć nadzieję, że nieobecność Francuza nie odbije się zbyt negatywnie na sile rażenia Królewskich, a tym bardziej na rezultatach.

Karim psychicznie jest człowiekiem niezwykle silnym, który zdaje sobie sprawę, że mięsień przywodziciela jest jego słabym punktem, tak samo, jak piętą Achillesową innych zawodników są kolana czy mięsień trójgłowy. Jego to nie martwi. Francuski crack ostatnie dwa lata pracował szczególnie nad wzmocnieniem tej partii ciała. "Przechodziłem przez gorsze chwile i jestem optymistą, ponieważ w pełni ufam lekarzom Realu Madryt", wyznał Karim osobom z najbliższego otoczenia.

Uraz z pewnością nie wpłynie negatywnie na mentalność Benzemy. Pod koniec września przechodził już przez problemy podobnego rodzaju i, jak pokazuje czas, powrócił na boisko jeszcze silniejszy i żądny bramek.