Advertisement
Menu
/ as.com, marca.com, sport.es, Cadena SER, COPE

Wojenka o finał trwa

Barcelona "nie chce", ale naciska

Wojenka o miejsce finału Pucharu Króla trwa dalej. Barcelona "chce najmniej", ale też "najwięcej gada". Na dzisiaj gra na Bernabéu jest wykluczona nawet przez Federację, ale Blaugrana dalej naciska na takie rozwiązanie przez swojego rzecznika, Toniego Freixę, dla którego w ostatnich dniach inne stadiony nie istnieją, dzień w dzień tylko Bernabéu, a prace remontowe to żadna wymówka. - Jeśli wszyscy chcemy dobra hiszpańskiej piłki, to finał nie może odbyć się nigdzie indziej, tylko na Bernabéu. Zakomunikowaliśmy Federacji, że naszą absolutną preferencją jest ten stadion. Nie otrzymaliśmy na razie żadnej informacji zwrotnej. W poniedziałek oba kluby ustaliły swoje preferencje. Czekamy na oficjalną odpowiedź, żeby móc rozważyć opcje. Naszym podstawowym założeniem jest liczba biletów dla kibiców. Nie chcę polemizować z Federacją, ale powinno się najpierw komunikować informacje klubom, a dopiero potem opinii publicznej [chodzi o informacje i wypowiedzi przedstawicieli Federacji w ONA FM]. Mam nadzieję, że Federacja jeszcze spróbuje wpłynąć na to wszystko, ona musi bronić hiszpańskiej piłki i tych dwóch klubów. Real ma prawo do odmowy ugoszczenia meczu, ale niech nam o tym powiedzą i oficjalnie o tym poinformują. Ciebie przekonują te remonty? Mnie nie. Nasze oczekiwanie na decyzję jest maksymalne. Sądzę, że rozegranie meczu między Baskami a Katalończykami w Madrycie byłoby przykładem dla społeczeństwa. Camp Nou jest wykluczone, bo teren musi być neutralny - powiedział dzisiaj Freixa, który dodał jeszcze, że dalej uważa, że taki finał powinien być zaszczytem dla Realu Madryt, jego kibiców i jego stadionu. W poniedziałek rzecznik Blaugrany stwierdził też, że "dla Barcelony byłoby zaszczytem gościć na Camp Nou finał z udziałem Królewskich".

Dziennikarze twierdzą, że zmiana nastawienia Barcelony, które przecież po półfinale sama proponowała Camp Nou, to wynik decyzji Guardioli, który nie chce nakładać na zawodników dodatkowej presji. Milczy za to Athletic, chociaż w Barcelonie powtarza się, że to Baskowie chcą szaleńczo zagrać w Madrycie. Burmistrz miasta Madrytu stwierdziła wczoraj, że chętnie obejrzałaby finał na Bernabéu, co pomogłoby całemu miastu, ale wielu hiszpańskich dziennikarzy twierdzi, że większość władz jest niechętna tysiącom Katalończyków i Basków w jednym dniu w Madrycie. Ze strony tych drugich wypowiedział się tylko przewodniczący baskijskiego oddziału Partido Popular, który powiedział, że "stary, dobry Real Madryt, Real cieszący się szacunkiem, powinien wesprzeć dwa pozostałe historyczne kluby, które są razem od początku w Primera Division. Uważam, że Bernabéu to najlepszy obiekt na finał Pucharu Króla, ze względu na pojemność, na miasto, na bazę hotelową, ze względu na dżentelmeństwo tego klubu. Uważam, że Real Madryt powinien być ponad nieporozumieniami". Poza tym Athletic zachowuje spokój, a Marcelo Bielsa stwierdził, że może poznać obiekt finału nawet w dniu meczu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!