Advertisement
Menu
/ Marca

Sojusz liderów

Zjednoczenie Ikera i Cristiano

Iker i Cristiano są teraz zjednoczeni jak nigdy. I nie przez przypadek. Po przegranym Klasyku postanowili udowodnić kolegom, że ambicje i głód wygrania ligi pozostały nietknięte. Chcieli pokazać, że są dumną grupą zwycięzców i mają szanse na mistrzostwo. Z dnia na dzień więź między dwoma liderami jest coraz większa. Któregoś dnia przemówili do grupy, która słuchała ich bardzo uważnie. „Teraz musimy być silniejsi niż kiedykolwiek, ponieważ jesteśmy equipazo”. Dni poprzedzające mecz z Sevillą były w Madrycie bardzo ważne. Wygrana w Andaluzji oznaczała ponowną przewagę nad Barceloną, zakończenie roku w roli samotnego lidera i udanie się na święta z nienaruszonymi morale.

Casillas i Cristiano rozmawiali o porażce w Klasyku. Obaj doszli do wniosku, że muszą pracować jak gdyby nic się nie stało. Jeśli ukazaliby pozostałym zdenerwowanie i przygnębienie, mogłoby się to odbić na wszystkich. Zarazili drużynę pozytywną energią, dając siebie poznać jako parę zwycięzców, ambitną, dążącą do jedności, zaufania i bardzo dobrej atmosfery. Widok tak dobrze współpracujących ze sobą kolegów sprawił, że grupa ponownie uwierzyła we własne umiejętności, przestała wątpić i wróciła do ciężkiej pracy. Nie są to pierwsi lepsi przyjaciele. Ze względu na przebieg swoich karier są szanowani i podziwiani. Zawsze ciężko pracują, co jest wymagane w Realu. Wiedzą, jak ważną rolę odgrywają w projekcie Mourinho. Zdają sobie sprawę, że pomimo porażki z Barceloną zespół pracuje bardzo dobrze, ma duże umiejętności i jest zdolny wygrać ligę.

Był jednak moment zwątpienia w dobre stosunki między liderami i wydawało się, że są od siebie mocno oddaleni. A wszystko z powodu wątpliwości, kto ma rządzić szatnią. Zdołali jednak usiąść i porozmawiać o ewentualnych nieporozumieniach. Wcześniej się szanowali, ale teraz jest coś więcej. Sojusz narodził się spontanicznie i naturalnie. Pragną rozwoju projektu, który, według nich, wygląda bardzo dobrze. Są pierwszymi, którzy przyznają, że naprzeciwko stoi niesamowity przeciwnik. Mówią o Barcelonie jak o bodźcu do nie poddawania się i poprawy. Trudność, którą mają przed sobą, powoduje u nich wzrost adrenaliny. Dla nich wyzwaniem jest powrót na szczyt i odebranie tytułu Barcelonie. Właśnie dlatego ten sojusz może być kluczowy dla wyników Realu. Gdyby byli świadomi, że różnica między nimi a Barceloną jest wielka, mogliby zachowywać się inaczej. Widzą jednak swój zespół z szansą na walkę o trofea z Barceloną i wiedzą, że dokonanie tego dałoby im uznanie na całym świecie. Pracują w milczeniu. Razem, ale w milczeniu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!