Advertisement
Menu
/ as.com

Co się dzieje z Şahinem?

Słaba gra Turka

Coś musi w sobie mieć skoro w poprzednim sezonie został wybrany najlepszym piłkarzem Bundesligi, w której w 2005 roku był najmłodszym debiutantem, mając zaledwie 16 lat i 335 dni. Chodzi oczywiście o Şahina. 6 goli i 8 asyst w 30 meczach pozwoliło mu zebrać aż 46% głosów od 286 zawodników. To on doprowadził Borussię do mistrzostwa, będąc jej motorem napędowym i pomagając wyprzedzić w tabeli Leverkusen i Bayern odpowiednio o 7 i 10 punktów. Dla szefów Realu były to wystarczające powody, aby zdecydować się na jego transfer. Królewscy zapłacili za Turka około 10 milionów euro, aby choć trochę odciążyć Xabiego. Sprawy nie potoczyły się jednak tak jak tego oczekiwano.

Şahin do stolicy Hiszpanii przybył z kontuzją prawego kolana, z którą mimo wszystko dość szybko sobie poradził. W czasie presezonu nabawił się jednak kolejnego urazu, tym razem lewego kolana i na debiut w madryckich barwach czekał aż 116 dni. Póki co gra bardzo mało. Kilka minut z Osasuną, dwa całe mecze Ligi Mistrzów z Dinamem i Ajaksem, a także 70 minut w ostatnim spotkaniu z Ponferradiną, w którym nie dało się poznać, że jeszcze kilka miesięcy temu zadziwiał całą Europę. Jego gra była wolna, podobnie jak przesuwanie się po boisku, a do tego dochodzą słabe podania. Wszystko to sprawiło, że w biurach na Bernabéu zaczęto się obawiać. A przecież trzeba jeszcze dodać, że sobotni Klasyk piłkarz oglądał nie z ławki rezerwowych, a z trybun. Şahin jednak zdaje sobie sprawę, że nie gra tak jak wcześniej. - To nie jest mój futbol. To nie jestem ja. Mogę grać lepiej - mówił po meczu z Dinamem.

W klubie wątpią w wydajność piłkarza, ale nie w jego w zaangażowanie, co jeszcze bardziej zwiększa niepewność w tajemniczej sytuacji. Şahin jest całkowicie zintegrowany z grupą. Od pierwszego miesiąca dobrze mówił po hiszpańsku, a jego stosunki z Mourinho są świetne. Na zbliżające się dni wolnego otrzymał od sztabu plan ćwiczeń na wzmocnienie mięśni, co ma mu pomóc w odzyskaniu zaufania, ponieważ już 38 dni temu zadebiutował w białej koszulce przed Osasuną i wciąż nie ma śladu po zawodniku, którym był.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!