Advertisement
Menu
/ Marca

Wieczór Şahina

Turek przed szansą

Dziś na El Molinón Nuri Şahin zadebiutuje w lidze jako piłkarz pierwszego składu. Nieobecność Xabiego Alonso zmusiła José Mourinho do wystawienia urodzonego w Niemczech Turka, dla którego będzie to trzecie spotkanie w barwach Realu, ale pierwsze poza Estadio Santiago Bernabéu. Wcześniej wszedł z ławki przeciwko Osasunie i rozegrał cały mecz z Dinamem w Lidze Mistrzów.

Przed meczem ze Sportingiem Mou testował różne jedenastki. Na początku tygodnia na środku pomocy grał Xabi, a w czwartek do składu wskoczył Şahin. Absencja Arbeloi zmusiła Portugalczyka do przesunięcia Lassa na bok obrony, a o miejsce w środku pola mieli walczyć Nuri i Granero. Obecnie bliżej zajęcia miejsca obok Khediry jest były gracz Borussii Dortmund.

Mimo że Turek był kontuzjowany przez dłuższą część dotychczasowych rozgrywek, przebywał na murawie dwa razy częściej niż Granero. Şahin rozegrał jak dotąd 114 minut w dwóch meczach, a wychowanek Królewskich zaledwie 57 w czterech spotkaniach.

To pierwszy raz, kiedy kibice będą mogli naprawdę sprawdzić umiejętności 23-latka. Z Osasuną wszedł, kiedy mecz był już rozstrzygnięty, a ten z Dinamem trudno rozpatrywać jako spotkanie o wysoką stawkę, szczególnie że pierwsze miejsce dla Realu było jedynie formalnością.

Dziś będzie inaczej. W bitwie na El Molinón Şahin będzie odpowiedzialny za prowadzenie gry, co może okazać się zadaniem znacznie trudniejszym niż w większości spotkań w lidze. Rozgrywający musi poradzić sobie z presją, która spoczywa na Królewskich i pomóc im w utrzymaniu lub powiększeniu trzypunktowej przewagi nad Barceloną na tydzień przed bezpośrednim meczem z Katalończykami.

Şahin wystąpi dziś obok Khediry. Przed nimi zagra, najprawdopodobniej, Özil, dzięki czemu środek pola Realu zostanie opanowany przez niemiecki trójkąt. Mimo że rodzina Nuriego pochodzi z Turcji, sam zawodnik urodził się w Niemczech i posiada podwójne obywatelstwo. Dzisiejszy skład Realu przejdzie więc do historii jako najbardziej niemiecki w historii. W latach siedemdziesiątych w Madrycie grali Günther Netzer (1973-76) i Paul Breitner (1974-77), a po odejściu tego ostatniego do Madrytu zawitał Uli Stielike. Po nich nadszedł czas na Schustera (1988-90), Illgnera (1996-01) i Metzeldera (2007-10), jednak nigdy nie było w szatni tylu piłkarzy urodzonych w Niemczech co teraz. Grający w reprezentacji prowadzonej przez Joachima Löwa – Özil i Khedira, a także Şahin i Altıntop, którzy wybrali grę dla kraju swoich przodków.

Şahin, oprócz dowodzenia środkiem pola i regulowania tempa gry, otrzyma od Mourinho także inne zadanie – wobec nieobecności Xabiego to właśnie on będzie odpowiedzialny za rzuty wolne z boku boiska. Niewykluczone, ze na strzał pozwoli mu także Cristiano, co nie byłoby nowością dla kibiców – Turek ze stojącej piłki uderzał juz w meczu z Osasuną.

Dla urodzonego w Niemczech zawodnika będzie to pierwszy mecz bez wsparcia fanów na Bernabéu. Najlepszy piłkarz w Bundeslidze z zeszłego sezonu jest jednak przyzwyczajony do wrogo nastawionych kibiców rywali. Mimo atmosfery na Molinón Şahin nie pęknie. To jego wieczór.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!