Operacja Madryt 2014

W Realu Madryt praca nigdy nie staje. Kiedy Mourinho i jego asystenci szlifują Mou Team 2.0, dyrekcja sportowa oczywiście pod okiem i nadzorem samego Portugalczyka, pracuje już na przyszłością ekipy. Machina Królewskich ruszyła, a skauci klubu rozsiani na całym świecie dostarczają stale informacje o piłkarzach, którzy mogą zostać kolejnym Cristiano czy Messim futbolu. W biurach na Bernabéu jest już kilka raportów dotyczących zawodników, o których może nie słyszał cały świat, ale za kilka lat być może już usłyszy. Działacze niektórych młodych graczy obserwują już bardzo dokładnie.

Operacja została nazwana Madryt 2014 i ma na celu obserwację piłkarzy w przedziale wiekowym 18-20, którzy już grają na wysokim poziomie. W niektórych przypadkach w grę wchodzą naprawdę poważne pieniądze, a nawet klauzule zapisane w kontraktach, ale działacze podchodzą do tego spokojnie: "Lepiej zapłacić 30 milionów za cały projekt dotyczący 18-letniego cracka niż 70 za gracza 28-letniego". Dla klubu sztandarowym przykładem jest Sergio Ramos. Hiszpan do klubu przyszedł w wieku 18 lat, a Królewscy zapłacili za niego 27 milionów euro. Pięć lat później Ramos stał się filarem ekipy i pokazał, że ostatecznie jego transfer okazał się dla klubu tani. Podobnych efektów oczekuje się w przypadku Varane'a. Inny przypadek to Xabi Alonso. Real był praktycznie pewny transferu za 18 milionów euro, kiedy Bask miał 22 lata i grał dla Realu Sociedad. Jednak ówczesny trener Królewskich, Camacho, zablokował jego przejście, a Xabi wylądował w Liverpoolu. Po sześciu latach Real w końcu odkupił go za 35 milionów euro.

Właśnie po to, żeby uniknąć podobnego przypadku do tego Xabiego, klub zaczął dokładniejszy przegląd młodych graczy w Europie, a nawet w Ameryce Południowej. Poza tym Mourinho wymógł na swoich współpracownikach ze szkółki potrzebę czerpania większych korzyści ze szkółki. Portugalczyk od momentu przejścia na stanowisko menadżera generalnego obserwuje nie tylko Castillę, ale też niższe kategorie wiekowe, chcąc znaleźć wychowanków, którzy mogliby w przyszłości zasilić pierwszy zespół.

Talenty w canterze:
Álvaro Morata - 19 lat
Klub bardzo na niego liczy. Ostatnio przedłużył kontrakt. Real nie dał mu odejść latem, a sam chłopak mocno chce zatriumfować w Madrycie. Na razie może liczyć na pełne wsparcie Mourinho i Florentino.

Jesé Rodríguez - 18 lat
Kanaryjczyk to diament do oszlifowania. Ma warunki, żeby zostać piłkarzem pierwszej drużyny, ale jego charakter - momentami bardzo dziecinny - może mu w tym przeszkodzić. Czysty talent.

Álex Fernández - 19 lat
Kolejna nadzieja szkółki. Idealny środkowy pomocnik. Może nie da się go na razie ocenić 10/10 w czymkolwiek, ale to już solidna 8 w każdej kategorii. Wprowadza spokój, grę piłką, siłę i wejścia w pole karne rywala. Bardzo dojrzały zawodnik.

Cristian Benavente - 17 lat
"Weteran" szkółki, gra w niej od ośmiu lat. Oprócz pozycji "9" może grać jako wysunięty środkowy pomocnik. Obunożny, strzela dużo bramek. Gra w Juvenilu B.

José Rodríguez - 16 lat
Arsenal ma wręcz obsesję na punkcie jego transferu i zrobienia z niego drugiego Cesca. Jeśli Anglikom się nie uda, to Real za kilka lat będzie miał pomocnika kompletnego. Rozgrywa, odbiera, strzela bramki.

Talenty w Europie:
Iker Muniain - 18 lat (Bilbao, koniec kontraktu 2015, klauzula 40 milionów euro)
Wydaje się, że gra z procą schowaną w spodenkach, jak bohater, po którym dostał przezwisko - Bart Simpson. Jego "wybryki" łamią wszystkie konwencje. Iker jest już przygotowany na każde wyzwanie. Do swojego talentu zawsze dodaje żelazne baskijskie serce. W tym sezonie przestał też padać po każdym kontakcie z przeciwnikiem. Chociaż ma 18 lat, to lideruje reprezentacji U-21 - z którą zdobył mistrzostwo Europy - i Athletikowi Bielsy, gdzie wyróżnia się nawet na tle Llorente czy Andera.

Rafinha Alcântara - 18 lat (Barcelona B, 2012, klauzula jest negocjowana)
Real śledzi losy tego zawodnika od dawna, ale Rafinha jest bliski przedłużenia kontraktu z Barceloną, który wygasa w czerwcu. "Jestem tutaj bardzo szczęśliwy, a klub chce, żebym został". Wyróżniał się w finale przeciwko Realowi na turnieju Juvenilów w maju. Świetna lewa noga, w grze prezentuje europejską dyscyplinę i brazylijską fantazję.

Eden Hazard - 20 lat (Lille, 2015, 20 milionów euro)
Hazard to jeden z talentów, o których w Europie ostatnio najgłośniej. Belgijski mediapunta Lille wzbudza zainteresowanie wielu klubów. Jego dni we Francji są policzone, a Realowi gorąco poleca go Zidane. Jednak Królewscy w przypadku chęci przeprowadzenia transferu musieliby zmierzyć się przynajmniej z Barceloną, Arsenalem czy Liverpoolem.

Jack Wilshere - 19 lat (Arsenal, 2016, bez klauzuli)
Świat poznał go w meczach z Barceloną w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Chociaż nie ma jeszcze 20 lat, to z Katalończykami imponował siłą fizyczną, rozgrywaniem piłki, spokojem i wyjściami do ataku. Obecnie pauzuje pół roku z powodu kontuzji kostki. Wróci pod koniec stycznia.

Mario Götze - 19 lat (Borussia Dortmund, 2014, 20 milionów euro)
Już teraz walczy o niego dosłownie pół Europy. Götze stał niezastąpiony w swoim klubie i ma coraz mocniejszą pozycję w reprezentacji. Löw stawia go już nawet przed Özilem: "To największy niemiecki talent w ostatnich latach". Obunożny, może grać na skrzydłach lub być wolnym elektronem w ataku. Już prezentuje na boisku wielką klasę.