Advertisement
Menu
/ as.com

Podejrzana sytuacja Carvalho

Absencja Portugalczyka trwa już 42 dni

Dziś upływają 42 dni od czasu, gdy Ricardo Carvalho nabawił się kontuzji pleców. Portugalczyk nabawił się urazu 1 października, czyli dzień przed meczem z Espanyolem i mimo że do końca ćwiczył z resztą drużyny, powołania nie otrzymał. Od tego momentu jeszcze ani razu nie trenował z zespołem. Wczoraj ponownie ograniczył się jedynie do pracy na siłowni, dlatego w Madrycie zaczynają się denerwować. Lumbalgia to uraz, którego nie można wykryć badaniami, przez co jedynie pacjent wie, czy się wyleczył. W klubie nie podejrzewają Portugalczyka o symulowanie, ale wydaje im się dziwne, że piłkarz tak długo nie potrafi poradzić sobie z kontuzją. Co więcej, dziwnym trafem uraz przeciąga się w momencie, gdy wielkie spotkania na środku obrony rozgrywa Sergio Ramos, co jednocześnie zmusiłoby Carvalho do zaakceptowania roli rezerwowego.

Przeszłość piłkarza także mu nie pomaga. 31 sierpnia porzucił reprezentację, ponieważ nie był przewidywany do gry w pierwszej jedenastce. Mało tego, w 2005 roku, jeszcze w barwach Chelsea, również nie pogodził się z rolą zmiennika i po tym, jak Mourinho zdecydował się postawić na Gallasa, podważał decyzję szkoleniowca. Mourinho zareagował jednak natychmiastowo. - Wydaje się, że Carvalho ma problemy z głową, może powinien przejść test na inteligencję - mówił. W tym sezonie portugalski stoper opuścił już osiem meczów (Osasuna, Real Sociedad, Villarreal, Málaga, Betis, Espanyol i dwa spotkania z Lyonem w Lidze Mistrzów). Łącznie na boisku przebywał jedynie 540 minut, przy czym w poprzednim sezonie miał w tym czasie w nogach aż 1341 minut. Ponadto miał wówczas na koncie także dwie bramki - z Osasuną i Atlético.

Mimo kontuzji piłkarza 31 października Mourinho ogłosił na konferencji prasowej, że ten przedłużenie kontraktu ma już dawno za sobą. - Carvalho ma jeszcze rok kontraktu. Jego umowa nie wygasa po tym sezonie. Gdy odchodził z Chelsea, podpisał kontrakt na dwa lata z opcją przedłużenia jej o kolejny rok i z tej opcji skorzystano - powiedział.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!