Advertisement
Menu
/ Kicker Magazine

Özil: Chcę wygrać wszystko

Obszerny artykuł z magazynu <i>Kicker</i>

Jako piłkarz Realu Madryt stracił dwa znaczące punkciki. Każdy, kogo pytaliśmy pod stadionem Santiago Bernabéu o reprezentanta Niemiec, wpadał w niemałe zakłopotanie. Özil? Nawet André Lopez, 38-letni taksówkarz, a wierny kibic Realu, potrzebował sporo czasu do namysłu, po czym rzucił wesołe: „Ooosil!”. – W Hiszpanii nie zaczynają mojego nazwiska od „Ö” – mówi Mesut.

Zawodnik otrzymał w największym klubie na świecie koszulkę z numerem „10”. Ale nie było to tylko odzwierciedleniem umiejętności piłkarza, ale logiczną konsekwencją. Od sezonu 1996/97 i przybycia do zespołu Bodo Illgnera, żaden nowy gracz tak często nie występował na boisku co Özil. Nawet galaktyczni, jak David Beckham czy Ronaldo zaliczyli mniej występów. Niemiec prowadzi jednak także w innym rankingu trenera José Mourinho – były zawodnik Werderu, który przybył do Madrytu po MŚ za 17 milionów euro, był najczęściej zmieniany w hiszpańskiej lidze.

15 miesięcy po przybyciu do stolicy Hiszpanii, przebija się swoim samochodem na przedmieścia Alcobendas, walcząc z utrudnieniami, spowodowanymi deszczem. Tutaj mieszka. Podobnie jak wcześniej Bodo Illgner, a teraz także Sergio Ramos. Patrząc na wspomniane statystyki, Özil jest zaskoczony – Myślałem, że nasz bramkarz Iker Casillas albo Sergio Ramos mają więcej występów. Oczywiście cieszą mnie statystyki. Mój pierwszy sezon w Madrycie był wspaniały. Teraz muszę to potwierdzić – zapowiada. W wygranym meczu z Villarrealem był tylko zmiennikiem. Walka o miejsce w składzie trwa w najlepsze, tym bardziej że na pozycji „mediapunty” występuje Kaká, a na prawym skrzydle Ángel Di María. Niemiec występował na obydwu pozycjach. – Najbardziej lubię grać jako typowa „dziesiątka”. Czuję się pewnie, wtedy mogę wykorzystać wszystkie mocne strony, tak jak w reprezentacji – przyznaje. – Kaká jest ostatnio w świetnej dyspozycji, dlatego często nie grałem. W tym klubie i w tej kadrze rywalizacja jest czymś oczywistym. Mourinho dobrze nam to wytłumaczył. Kto może okazać się produktywny, wejdzie – dodaje zawodnik.

Kaká, Cristiano Ronaldo, Di María czy Karim Benzema – Özila wymienia się wśród największych gwiazd. – To wielkie nazwiska. Chcą grać w każdym meczu. Ale ja również! – mówi nasz bohater. Ale mimo tak olbrzymiej rywalizacji, Niemiec wcale nie jest nerwowy. Wszystko dzięki trenerowi. – Ufam Mourinho – nie ukrywa. W sierpniu 2010 roku tuż po Mundialu w RPA rozmawiali przez telefon. Później spotkali się i trwało to blisko pół godziny. – Ta pogadanka to był dla mnie zaszczyt. Przekonał mnie. Cieszę się, że mogę się rozwijać pod jego opieką. Wszystko idzie dobrze. Czuję jego zaufanie. Właśnie to było naszym celem. Jestem szczęśliwy w największym klubie na świecie.

Początkowo czuł respekt przed kolegami z zespołu. W końcu spotykał się codziennie z Cristiano Ronaldo czy Xabim Alonso. Dzielił z nimi szatnię, spędzał czas na treningach i w hotelach. Dzisiaj jest nie tylko mocniejszy fizycznie, ale także stał się pewny siebie. Po tylu dobrych występach w barwach Realu Madryt, szybko zjednał sobie kibiców. Rok temu mówił z wielką radością, że może „kopać piłkę z Cristiano Ronaldo i Kaką", dziś mając na koncie blisko 70 występów w barwach Królewskich, mówi - Wspieramy się nawzajem.

Ojciec Mustafa przewidział to. Już dawno poznał się na talencie syna. Kiedy Mesut negocjował nową umowę w Schalke, Özil senior powiedział - W ciągu trzech lat mój syn zagra w Realu Madryt. Wtedy szef Schalke chyba zbytnio w to nie wierzył, dzisiaj mówi - Czapki z głów.

Cechą szczególną rozwoju Mesuta Özila jest to, że zdobył serca kibiców praktycznie od zaraz. Żyje sobie spokojnie, a media piszą o nim tylko w kontekście sportowym. Zupełnie przeciwnie jak w przypadku jego kolegów z zespołu. - Jestem generalnie cichą osobą. Nie stwarzam sensacji dla gazet. Ale na boisku jestem bardzo zuchwały. Fani lubią takie połączenie – zauważa piłkarz. Potwierdził to również wspomniany na początku taksówkarz. – Jego gra na boisku to prawdziwa sztuka. Kochamy to. Nigdy nie myśleliśmy, że z Niemiec może przyjść tak dobry zawodnik. On może stać się w Realu Madryt naprawdę wielki. Właśnie, może stać się wielki. Taki nagłówek pojawił się w Kickerze zaraz po pierwszym występie Özila w profesjonalnym futbolu. Było to w lipcu 2006 roku. 17-latek zastąpił Lincolna w ligowym pucharze i wypadł bardzo dobrze, a zespół wygrał z Leverkusen. – Byłem bardzo zdenerwowany. Starsi koledzy mówili: idź tam i zrób swoje - wspomina. Podobne stwierdzenie słyszy i dzisiaj, kiedy Zinedine Zidane przychodzi do szatni. - Często mówi do mnie: Mesut, wiesz na co cię stać. Idź i zrób swoje! W młodości potrafiłem zagrać przed 60.000 kibiców na stadionie Schalke i pokazać swoje umiejętności. Szybko się przyzwyczaiłem do dużych obiektów. Dlatego 80.000 na Bernabéu nie robi na mnie wrażenia, chociaż ten stadion jest niesamowity. Co do Zidane’a, ten był kiedyś idolem Mesuta, a teraz pracuje jako dyrektor sportowy w Realu Madryt. – Mesut ma cudowny talent, dlatego jego przyszłość wiąże się na lata z Królewskimi - mówi legenda Los Blancos i reprezentacji Francji. Kontrakt Özila obowiązuje do czerwca 2016 roku.

Jeśli chodzi o treningi, to przygotowanie nie różni się od tego w Bundeslidze, choć w Hiszpanii większy nacisk kładzie się na grę z piłką. Piłkarz docenia także inną rzecz. - Oczywiście jeździłem dużo także z kadrą, ale Real Madryt to zupełnie inny świat. Nieważne, gdzie lądujemy, czeka na nas tysiące fanów, którzy skandują nasze nazwiska. W mediach opisują każdy szczegół, wszystko jest dokładnie relacjonowane.

Tak więc utalentowany gracz z Gelsenkirchen-Buer trafił do Hiszpanii, gdzie w ciągu kilku miesięcy dostał się na szczyt. W sieci ma miliony fanów na portalach społecznościowych. Codziennie przychodzą listy z Południowej Ameryki, Tajlandii, Japonii czy Kalifornii. - To tylko pokazuje, jak duży jest ten klub. Ale nie postrzegam tego jako ciężar. Cieszę się, że mogę być częścią tego wszystkiego i to co najmniej jeszcze przez kilka lat. Każdego dnia wszędzie czekają paparazzi, a fani nieustannie proszą o wspólne zdjęcie czy autograf. - To jest częścią mojego zawodu. Robię to chętnie, kiedy widzę, jak przyjaźni są ludzie tutaj w Hiszpanii. Z językiem hiszpańskim jest znacznie lepiej, dzięki czemu może przeczytać o krytyce na jego temat. - Nie skupiam się na tym. To odwróciłoby tylko moją uwagę. Koncentruję się wyłącznie na moim zadaniu w Realu Madryt .

Tarcia z mediami to zajęcie dla Mourinho, którego Mesut bardzo podziwia. - Jest bardzo ambitny, choć wygrał tak wiele tytułów. To przekłada się na cały zespół. Jesteśmy dużo lepszą drużyną niż przed rokiem, kiedy wygraliśmy tylko puchar. Teraz w Lidze Mistrzów wygraliśmy wszystkie mecze. Mój cel jest jasny. Chcę wygrać z zespołem wszystkie trofea. Ligę Mistrzów, mistrzostwo kraju, puchar, wszystko.

Takich słów chętnie słuchają na całym świecie. Kochają go wszędzie. Koszulki z jego nazwiskiem sprzedają się najlepiej, oczywiście zaraz po Cristiano Ronaldo.

A Wy co sądzicie o Mesucie Özilu?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!