"Gonzalo miał szczęście"

Gonzalo Higuaín zmagał się z dość poważną kontuzją pleców i - jak twierdzi doktor Richard Fessler, który operował Argentyńczyka w Chicago - piłkarz miał "szczęście", ponieważ taka kontuzja mogła "zmusić go do zakończenia sportowej kariery". Higuaín potrzebował po zabiegu 3,5 miesiąca na powrót do futbolu. Wrócił w wielkim stylu, strzelił trzy hat-tricki i znowu jest napastnikiem, którym był przed operacją z 11 stycznia. Przed nowym rokiem atakujący przez około 60 dni stosował leczenie zapobiegawcze aż w końcu musiał oddać się w ręce chirurga. To Richard Fessler pozwolił zawodnikowi na powrót do normalnego sportu.

- Tak, taka kontuzja mogła zmusić go do zakończenia kariery, dlatego Gonzalo miał szczęście. Jednak najważniejszym czynnikiem była jego zdolność do odzyskiwania sił po zabiegu i samo podjęcie takiej decyzji, chociaż praca zaangażowanych lekarzy też była ważna - powiedział Fessler, który pojawił się w Madrycie na kongresie medycyny sportowej. - Śledzę stan zawodnika regularnie, jest poprawny i taki, jak oczekiwaliśmy. Dzięki jego wysiłkom powrót do pełnej normalności był coraz szybszy.

- Sądzę, że dzisiaj jest już całkowicie wyleczony, być może brakuje małych części do bycia gotowym do gry na 100%, ale i tak Gonzalo był zdolny do odzyskania swojej gry całkowicie. Jestem szczęśliwy, że widzę go w takiej formie. Sądzę, że każdy tak grający zawodnik jest cudem - dodał lekarz, który poruszył też temat psychicznego przygotowania zawodnika do ciężkiej rehabilitacji. - Nie musieliśmy robić nic więcej niż raz razem usiąść i porozmawiać o zabiegu czy rehabilitacji. Nie oczekiwał zapewnień, że wróci do świetnej formy i do gry bez problemów, po prostu poddał się zabiegowi.

- Nawrót? Oczywiście, że istnieje taka możliwość. Generalnie jest 5% szans wśród normalnych ludzi na na nawrót właśnie takiego urazu. Jeśli rozmawiamy o sportowcach z najwyższego poziomu, którzy pracują nad swoim ciałem, to doznają drugi raz takiej kontuzji rzadziej, ale są wtedy dużo większe szanse, że wrócą znowu do swojej normalnej formy i będą mieli długą karierę bez podobnych problemów.

Wszyscy w Madrycie oczekują, że to koniec problemów Pipity. Powrót Gonzalo Higuaína mógł być cudem, ale przecież podobno nauka nie uwzględnia nadprzyrodzonych wydarzeń. Jednak tym razem być może na sali operacyjnej czarował doktor Fessler, który zapobiegł zakończeniu kariery Argentyńczyka...