Garrido: Przy pierwszej bramce był faul

- Mecz ma swój wynik, liczy się tylko zwycięstwo, analiza jest bardzo prosta prosta i w sumie od tej chwili możemy analizować tylko przebieg gry i detale, które wpłynęły na wynik - powiedział po meczu trener Garrido. - Naprawdę nie chcę szukać wymówek, ale uważamy, że przy pierwszej bramce był faul na Canim, ale w tej akcji wszystko działo się bardzo szybko. Poza tym jeśli był spalony, mogę to przyznać, ale było na pewno na granicy. Te wydarzenia z piątej minuty pokazują, że musimy być silniejsi psychicznie i że graliśmy z drużyną, która bije swoje rekordy strzeleckie.

- Oczywiście to dobry sędzia, ma wielkie doświadczenie i raczej nie wpłynął na wynik. Te małe nieszczęśliwe wydarzenia na razie grają na naszą niekorzyść, ale niedługo to się odwróci.

- Real zagrał świetnie. Ale trzeba podkreślić jedną rzecz: tracimy bramkę w 5. minucie w chwili, gdy to my atakowaliśmy. Rywal kontratakuje w 5. minucie, a przecież jego największe zalety to defensywa i szybkie wyjścia do ataku. Zabrakło nam odgwizdania faulu lub też lepszego krycia... Właśnie przez takie detale wydaje się, że nas zlali. Villarreal potrzebuje ciągłości, dotychczas jej nie mieliśmy. Sądzę, że pokazujemy wielkie zdolności i za dwa czy trzy tygodnie zobaczymy najlepszy Villarreal. Te tygodnie pomogą rozwiązać wszystkie problemy, teraz jesteśmy mocno ranni, ale będziemy chcieli całkowicie zatamować krwawienie. Wszyscy kroczymy w jednym celu.

- Dymisja? Nawet o tym nie myślę. Sądzę, że wykazujemy wielkie zaangażowanie w tej sytuacji i jesteśmy na dobrej drodze do zobaczenia najlepszego Villarrealu. Jako drużyna składamy się z trzydziestu osób i wszyscy ciężko pracują. Wszyscy wierzymy w ekipę i po prostu były wydarzenia, które sprawiły, że nie mamy teraz okresu najlepszej gry.