Karanka: Teraz najsilniejsze w Lidze jest Levante

Şahin w końcu trenował normalnie z drużyną. Ostatnio dostajemy same dobre wiadomości.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ piłkarz widzi już metę, ale teraz musimy zachować cierpliwość, ponieważ on był długo kontuzjowany i na pewno nie wróci do gry dziś czy jutro, trzeba stawiać krok po kroku.

Jak chcecie wykorzystać wielkie chwile Benzemy i Higuaína? Może zagrają razem?
Każdy mecz jest inny i tych meczów będzie wystarczająco dla obu. Ich przypadek jest podobny do tego Sergio Ramosa, który może grać na wielkim poziomie na więcej niż jednej pozycji. Posiadanie dwóch takich piłkarzy, jak Karim i Higuaín na pozycji napastnika, to cudowna sprawa. Tym bardziej, że obaj strzelają bramki, kiedy tylko pojawią się na boisku.

Bardzo rozwinął się także Di María, gra bardziej drużynowo.
Sadzę, że piłkarze swoją pracą podnoszą poziom grupy. Ważne jest także to, czego nauczyli się w poprzednim roku, to pozwala im lepiej rozumieć czego wymaga trener i czego potrzebuje drużyna, lepiej się do tego wszystkiego przystosowują. Coraz lepiej rozumieją także system gry. Wcześniej mówiono o Cristiano, teraz o Ángelu. Jednak ponad indywidualnościami jest drużyna, ona jest najważniejsza.

Jesteście najsilniejszą ekipą Ligi?
Nie, teraz najsilniejsze jest Levante. Nie rozegraliśmy dwóch kolejek, ale kilka. Kiedy wszyscy myślą, że się potkną w najbliższym meczu, to oni mądrze go rozgrywają. Wyczyn Levante jest godny pochwały, mieli niedawno wielkie trudności, a teraz poziom gry ich zawodników jest naprawdę godny pochwały.

Oczekiwaliście, że osiągniecie taki poziom gry już na tym etapie sezonu?
Zawsze pracujesz z takim celem, ale czasami przychodzi on później. Jednak musimy pozostać na tej drodze, ponieważ w ten sposób trudniej jest popełniać błędy. I nie chodzi o to, że wyprzedziliśmy Barcelonę, ale o to, że po prostu znowu jesteśmy na drodze dobrej gry i dobrych wyników. Ten zły tydzień jest już za nami i nie trzeba się już nim więcej martwić.

Jak podchodzicie do meczu z Villarrealem, który osiąga słabsze wyniki?
Nie patrzymy na Villarreal z obecnymi problemami, ale na ten, który w poprzednim sezonie sprawił nam mnóstwo problemów. Mają świetnego trenera, który pracuje tam od wielu lat. Na pewno sprawią nam kłopoty, bo to o wiele lepsza drużyna niż mówi to tabela.

W nominacjach do Złotej Piłki graczy Barcelony jest dwa razy więcej niż graczy Realu Madryt. Czy w szatni w jakiś sposób to skomentowano?
Prawda jest taka, że nie. To trofeum indywidualne, a tutaj liczy się drużyna. Dla mnie tutaj mielibyśmy 24 Złote Piłki, ponieważ to nasi piłkarze i to z nimi pracujemy każdego dnia, to doskonała ekipa. Nominowani powinni zostać wszyscy.

Uważasz, że nagrodę mógłby dostać Iker, bramkarz?
Iker zasługuje na nią od wielu lat, ale podkreślam, wszyscy powinni zostać nominowani.