Advertisement
Menu
/ defensacentral.com

Iturralde wrogiem Realu

A przyjacielem Barcelony

90. minuta spotkania między Barceloną a Sevillą. Gospodarze rozpaczliwie szukają sposobu na rozbicie dobrze zorganizowanej defensywy rywala. W pewnym momencie z piłką między obrońców w pole karne wbiega Iniesta. Hiszpan pada na ziemię, próbując tym samym wymusić rzut karny. W jednej chwili w miejscu zamieszania pojawia się sędzia Iturralde González, który dyktuje jedenastkę dla zespołu Guardioli. Akurat w najważniejszym momencie. Kara maksymalna, o którą Katalończycy prosili od tygodni. Akcja była prosta. Chodziło o kontakt między Fazio a Iniestą, chociaż arbiter nie miał żadnych powodów, aby zrobić to, o co prosili go piłkarze Barcelony. Po chwili z boiska po licznych prowokacjach rywala wyrzuceni zostali Kanouté i Navarro. I mimo że Sevilla pozostała w dziewiątkę, a Barça miała rzut karny, Varas świetną interwencją nie pozwolił, aby wynik uległ zmianie. Tym razem villarato nie wystarczyło.

Największym propagatorem owego systemu jest właśnie pan Iturralde. Liczby nie kłamią. W sobotę gracze Sevilli faulowali osiem razy, a otrzymali… dwanaście kartek - dziesięć żółtych i dwie czerwone. Jeden z niewielu meczów w historii futbolu, gdzie kartek było więcej niż fauli. Ale historia mówiąca o tym, że sędziowie pomagają Barcelonie na tym się nie kończy. Można to streścić w bardzo prostych liczbach. Na dwadzieścia siedem meczów, które Katalończykom prowadził Iturralde, drużyna z Camp Nou wygrała szesnaście, siedem razy remisowała i poniosła cztery porażki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że piłkarze Barcelony wykorzystywali w tym czasie aż osiem rzutów karnych, przy czym rywale… zero! Jeśli chodzi o kartki, tutaj również jest ciekawie. W całej historii Iturralde ukarał zawodników Barcelony jedynie 57 żółtymi i 2 czerwonymi kartkami, przy czym ich rywali 89 żółtymi (w tym raz dwie żółte dla jednego piłkarza, przez co ten musiał opuścić boisko) i 7 czerwonymi.

Są przypadki, które trzeba skomentować. Iturralde to gwiazda systemu villarato. Wyróżnił się agitacją na rzecz arbitrów na spotkaniach na rzecz systemu. Od wielu lat gwiżdże w Primera División, sędziował wszystkim już kilkakrotnie, również Realowi. To on jest arbitrem, pod którego okiem Real poniósł u siebie najwięcej porażek (sześć). Porównując statystyki z całego tego okresu, jeśli chodzi o mecze Realu z Iturralde i bez niego, wychodzi, że liczby są o wiele gorsze, gdy z gwizdkiem biega Bask. To również on był sędzią Gran Derbi z listopada ubiegłego roku, gdy Real przegrał na Camp Nou aż 0:5. Byłoby czymś nietaktownym czepiać się wielkiego meczu rywali i wiem, że eksponowanie tego faktu jest karykaturalne, jednak jeśli był jakiś moment, w którym Real mógł w jakikolwiek sposób odwrócić spotkanie, to na pewno wtedy, gdy przy wyniku 2:0 mający już żółtą kartkę Valdés sfaulował w polu karnym Cristiano. Iturralde oczywiście nic nie widział. Cóż, skomentujcie to sami.

Więcej meczów Realu, w którym pan Iturralde odegrał znaczącą rolę, znajdziecie tutaj.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!