Advertisement
Menu
/ as.com, marca.com

Mourinho: Kryzys? Jutro przestaniecie o tym mówić

Przedmeczowa konferencja z trenerem <i>Blancos</i>

Pepe i Coentrão będą gotowi, żeby zagrać w najbliższym meczu kadry Portugalii?
Nie wiem. Ja trenuję Real Madryt, a nie Portugalię. Na razie nie są gotowi do gry. Nie wiem, czy się wykurują na przerwę reprezentacyjną. Ja ze swojej strony mogę zapewnić, że na pewno nie zagrają jutro i we wtorek.

Drużyna ma za sobą dwa mecze bez zwycięstwa. Z jakim nastawieniem podejdzie do tego jutrzejszego z Rayo Vallecano?
Zawsze jest łatwiej motywować zawodników, gdy masz za sobą negatywne wyniki. Oczywiście jeśli jesteś konformistą, to możesz wpaść w negatywną dynamikę, ale jeśli jesteś ambitny, to widzisz w tym idealne źródło do czerpania jeszcze większej motywacji. A my jesteśmy ambitni.

Jak się czuł Florentino po remisie z Racingiem?
Tak jak my wszyscy. Powtarzam, jeśli jesteś konformistą, to nie zwracasz uwagi na gorsze wyniki i nic się nie zmienia. Z kolei inni wykorzystują te gorsze chwile, aby dać z siebie jeszcze więcej. Prezes jest właśnie taką osobą, która nie boi się gorszych chwil i potrafi się z nimi zmierzyć. To go tylko jeszcze bardziej motywuje. Ze mną jest tak samo. Mam za sobą karierę trenerską, o której nigdy nie zapomnę. Wy zapomnicie, ale ja nie. Dlatego jestem optymistą i patrzę na to wszystko z optymizmem.

Jakiego Rayo się pan jutro spodziewa? Mogą zagrać jak równy z równym?
Nie wiem, jak zagrają. Mówię tylko to, co czuję. Naprawdę nie wiem, jaka będzie ich taktyka. W tym poprzednim sezonie byli zespołem bohaterów. Wszyscy wiemy, z jakimi nieprawdopodobnymi trudnościami musieli sobie radzić. Wszyscy byli bohaterami - zawodnicy, kibice, trener... Na początku tego sezonu notują pozytywne wyniki. Zajmują obecnie miejsce w połowie tabeli i to jest zapewne ich celem. W kwestii Rayo mogę używać jedynie słów podziwu i szacunku. Muszą być naprawdę dobrymi ludźmi z pasją, skoro udało się im to wszystko osiągnąć.

Wyniki ostatniej sondy wskazały, że to pan jest odpowiedzialny za obecną sytuację w zespole. Co pan o tym sądzi?
Bardzo się cieszę, że to ja jestem wskazywany jako ten odpowiedzialny za tę sytuację. Jednak w tego typu sondach nie biorą udziału tylko madridistas. Ale cieszę się, że kibice winnego widzą we mnie. Będę zachwycony, jeśli jutro mnie wygwiżdżą, ale jednocześnie zgotują owację całej drużynie.

Coraz głośniej mówi się o możliwym kryzysie w szatni.
Pierwsze słyszę. Moje relacje z zawodnikami są takie same. Ale widać, że tutaj wszystko się przyda, żeby tylko zwiększyć sprzedaż. Niektórzy z was są bardzo zadowoleni z obecnej sytuacji, ale już jutro ta wasza radość się skończy. Niektórzy mówią o jakimś kryzysie, o dramatycznej sytuacji, w której ciężko będzie nam powalczyć o utrzymanie. Tak, niektórzy mówią o kryzysie, ponieważ chcą w to wierzyć. Są jednak inni, którzy po prostu mówią to, co widzą - w ostatnim tygodniu graliśmy słabo. Trzy słabsze mecze, ale w ciągu jednego tygodnia, a nie na przestrzeni trzech tygodni. To nie jest kryzys, tylko gorszy moment.

Czy Ranieri jest odpowiednim trenerem dla Interu?
Dla mnie najważniejszy jest Real Madryt. Ale jestem też interistą, a nie pseudointeristą. Dlatego kwestie osobiste odkładam na bok i niezależnie od tego, kto ma być trenerem, życzę Interowi zwycięstw. Jeśli będą wygrywać, to ja będę zadowolony. Jako interista życzę Ranieriemu, aby był tam równie szczęśliwy jak ja.

Teoria o lidze dwóch drużyn ostatecznie upadła?
Podtrzymuję to, co mówiłem na początku - Real Madryt w każdym tygodniu będzie miał ciężki mecz do rozegrania. Pod tym względem nic się nie zmieniło. Czy Betis zdobędzie mistrzostwo? Z całym szacunkiem, ale nie sądzę. Mimo to grają dobrze i wygrywają. Ja nigdy nie mówiłem, że to liga dwóch drużyn. Każdy mecz jest ciężki. Jutro zmierzymy się z beniaminkiem, który na pewno nie ułatwi nam życia.

Może pan zdradzić pierwszą jedenastkę na jutrzejszy mecz?
Zapewne chciałby tego także trener Rayo. Proponuję układ - jeśli trener Rayo zdradzi mi, jak zagra jego drużyna, to ja też to zrobię. Zresztą nawet moi zawodnicy nie wiedzą, kto jutro zagra. Nie ma Pepego, nie ma Carvalho... Nie mamy zbyt dużego pola manewru.

Uważa pan, że są ludzie, którym zależy na tym, aby Realowi Madryt szło jak najgorzej?
Jeszcze jakiś czas temu było cichutko i nagle wszyscy się pojawili. Myślałem, że byli na wakacjach. Siedzieli w ukryciu, aby pojawić się w gorszym momencie. Cieszę się, że w końcu ich widzę. Ludzie, którzy nie mają pracy w futbolu, ludzie, którzy muszą jakoś zarabiać na życie, ludzie, którzy muszą się od czasu do czasu pojawić, aby nikt o nich nie zapomniał. Ale to normalne. Jutro zagramy z radością, ponieważ nie lubimy nie wygrywać. Niech madridistas wiedzą, że nie jesteśmy z siebie zadowoleni, ale jednocześnie nie drżymy, ani się też nie boimy. Madridismo chce, abyśmy byli ambitni i odpowiedzialni. Przecież to nie jest dramatyczna sytuacja... W Lidze Mistrzów wygraliśmy wyjazdowy mecz. W La Liga tracimy jeden punkt do naszego głównego rywala. Potrzeba nam spokoju i siły, a wszystko się ułoży. Niech ci, którzy się cieszą z naszych potknięć, wykorzystają to do maksimum, ponieważ jutro to się zmieni. To będzie ciężki mecz, ale myślę, że wygramy.

Jeśli straci pan poparcie kibiców, to mógłby pan odejść przed czasem?
Jutro wygramy i sondy będą wyglądać zupełnie inaczej. Powtarzam, sondy nic mi nie mówią.

Co się stało z Özilem?
A co się stało z całym zespołem? Jesteśmy przyzwyczajeni do fantastycznie grającego Özila, dlatego też to nic dziwnego, że pojawia się zdziwienie. Tak, w Santanderze i w Zagrzebiu zagrał słabo. To nie jest dramat, to jest rzeczywistość. Ale to wkrótce się zmieni i będzie grał jak wcześniej. Niech ktoś zrobi sondę z pytaniem, czy Özil nie nadaje się do gry w Realu Madryt. W ciągu paru tygodni zacznie grać na swoim poziomie.

Wielu się spodziewało, że w Santanderze na środku obrony zagra Sergio Ramos.
Kto tak powiedział?

Wielu tak myślało. Jutro zagra na stoperze?
Jednemu dziennikarzowi przysługuje tylko jedno pytanie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!