Advertisement
Menu
/ marca.com

Pepe: Czasem trochę się spinam

Portugalczyk zdaje sobie sprawę z problemu

Jeśli w ostatnim meczu z Levante zachowanie któregoś piłkarza rzuciło się w oczy, to nie Samiego Khediry, a Pepego. Jego postawa w niedzielnym spotkaniu, kiedy uderzył w głowę Xaviego Torresa, w klubie odbiła się wielkim echem. W biurach na Santiago Bernabéu są zaniepokojeni zachowaniem Portugalczyka w chwilach, gdy sytuacja robi się bardzo napięta. Niejedna osoba pamięta sytuację sprzed dwóch lat, kiedy Pepe zaatakował Javiera Casquero, przez co opuścił następne 10 spotkań.

Tym razem madrycki obrońca otrzymał jedynie żółtą kartkę, ale klub zdecydował się podjąć odpowiednie kroki w tej sprawie. Po pierwsze, zdaniem dyrektorów w następnej sytuacji kara może okazać się dużo bardziej surowa. Po drugie, nie jest to postawa, którą musi charakteryzować się piłkarz Realu Madryt. W tej chwili piłka jest po stronie José Mourinho. To na niego spadł obowiązek poprawienia owej sytuacji. Portugalczyk ma za zadanie natychmiast porozmawiać z rodakiem, aby ten jak najszybciej zmienił swoje zachowanie. "To nie może się więcej powtórzyć", mówią zgodnie Mourinho i działacze.

Poziom piłkarski zawodnika i jego hierarchia w drużynie są niekwestionowane, ale zachowanie już tak. Częste kontuzje i agresja były jednymi z powodów, dla których przedłużenie umowy z piłkarzem było tak długo odkładane. "Nie rozumiemy, jak można tak bardzo się zmieniać. Na zewnątrz jest uroczym i bardzo miłym chłopakiem. Znając go, wydaje się niemożliwe, że robi to, co robi. Ale musi żałować, kiedy się widzi", mówią w klubie. To jednak nie zaskakuje samego piłkarza, który wie, że gdy atmosfera robi się gorąca, ma problem. "Czasem trochę się spinam", wyznał w szatni.

Pepe wie, że musi się zmienić i nie może przekraczać granicy dobrych manier, kiedy dzieje się coś złego. To błąd i odpowiedzialność za niego bierze na siebie, ale jak dotąd nie znalazł rozwiązania. A w Madrycie chcą sprawę załatwić od razu. Działacze wiedzą, że Pepe jest na celowniku arbitrów i takie zachowanie jak w Walencji może wiele kosztować zarówno go, jak i zespół. Właśnie dlatego nie pozwolą, aby się to stało i liczą, że Portugalczyk zrozumie i poprawi ten aspekt, który plami jego nienaganną grę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!