Tomić: Pragnę zrobić krok naprzód

Dołączyłeś do zespołu przygotowującego się do nowego sezonu. Myślę, że o EuroBaskecie chciałbyś szybko zapomnieć i skupić się na pracy w klubie.
Tak, to prawda. Występ na EuroBaskecie nie poszedł po naszej myśli, ale nic już z tym nie zrobisz. Takie jest życie – czasem wygrywasz, czasem przegrywasz.

Klub rozpoczyna nowy etap, opierając drużynę na starym rdzeniu. Powiedziano już wielokrotnie, że aby triumfować, potrzeba ciągłości i płynności. W tym roku powinno się udać.
Kiedy większość zawodników zna się od lat, jest łatwiej. W tym roku, z dwoma czy trzema nowymi twarzami, możemy czegoś dokonać.

Jakie są więc oczekiwania od tego Realu Madryt?
Musimy wygrać tak wiele meczów, jak to tylko możliwe. Chciałbym w tym roku zdobyć jakieś trofeum, nic więcej. Posiadamy bardzo młody zespół i liczę na poprawną i twardą grę.

Rozmawialiśmy o trzonie drużyny, tymczasem zmienił się głównodowodzący. Czy nowy szkoleniowiec, znający klub i będący niegdyś zawodnikiem, może pomóc tej drużynie?
Oczywiście, że może pomóc. Był koszykarzem i pewne rzeczy rozumie lepiej. Grał tutaj i zna to środowisko: zawodników, ludzi, pracujący w klubie.

Rok temu Ante Tomić dojrzał jako koszykarz. Jego statystyki polepszyły się, trafił do pierwszej piątki ligi. Czego spodziewasz się po tym sezonie? Przewidujesz kolejny rozwój?
Tak, oczywiście. W tym roku chciałbym zrobić krok naprzód – podobnie, jak poprzednio. Na pierwszym miejscu jest jednak drużyna i jej potrzeby. Mogę pomóc innym graczom i trenerowi, aby wszystko współgrało i rosło w siłę.

Chciałbyś być podstawowym centrem Realu Madryt czy przeraża cię taka odpowiedzialność?
Chciałbym. Taką rolę pełnię w reprezentacji Chorwacji i uważam, że mógłbym i tutaj.

Wielu uważa, że gra podkoszowa drużyny powinna być agresywniejsza.
Mówiłem już, że mamy dobrych i bardzo młodych zawodników. Przed nami wiele lat, aby dokonać czegoś dla nas samych i dla tego klubu.

Dokonano wzmocnień na obwodzie. Właśnie odbyłeś trening z Jaycee Carrollem. Jak myślisz, co wniesie do ekipy?
Wszyscy wiemy, że jest świetnym strzelcem, przekonaliśmy się o tym na własnej skórze. Myślę, że zgra się z zespołem i bardzo nam pomoże.

Pierwszym oficjalnym tytułem, o który powalczycie, będzie Superpuchar. Tylko szóstka graczy przygotowuje się obecnie do tego turnieju.
Rok temu byliśmy w tej samej sytuacji. Mieliśmy zaledwie trzy dni, aby przygotować się wspólnie do Superpucharu i, naturalnie, wpłynęło to na wynik. Mamy przed sobą jednak wiele meczów w trakcie sezonu, aby wzmocnić się i rozwinąć.

Czy Superpuchar będzie okazją do zaprezentowania, że Real Madryt będzie walczył o wszystko?
Tak, jasne. Choć pięciu zawodników przebywa jeszcze z reprezentacjami, będzie to naszym zamierzeniem, choć trudnym.

Jaki jest osobisty cel Antego Tomicia?
Moim celem jest zrobienie kroku naprzód – zarówno przeze mnie, jak i drużynę.