Advertisement
Menu
/ as.com

Drenthe gra na czas, Lass i Gago wciąż szukają

Sytuacja odrzuconych na tydzień przed końcem okna transferowego

Do przypadającego na 31 sierpnia zakończenia okna transferowego został niewiele ponad tydzień, a Real Madryt wciąż nie zdołał definitywnie rozwiązać sytuacji piłkarzy odrzuconych przez Mourinho. Najmniej dzieje się w przypadku Roystona Drenthego – piłkarz odmówił odejścia do Benfiki, nic nie wskazuje również na to, by możliwy był jego powrót do Feyenoordu. Istnieje obawa, że piłkarz specjalnie gra na zwłokę, by w ostatniej chwili przedstawić ofertę niekorzystną dla Królewskich i wykorzystując presję czasu wymusić zgodę na taki właśnie transfer.

Cała sprawa wynika z innej niż u pozostałych odrzuconych sytuacji Roystona. Jego kontrakt kończy się w 2012 roku i już od stycznia będzie mógł swobodnie negocjować z zainteresowanymi klubami, dlatego też może sobie pozwolić na opieszałość podczas wciąż trwającego okna transferowego.

Zgoła odmienna jest sytuacja Lassa, który nie tylko robi wszystko, by odejść już teraz, ale jak informowaliśmy wczoraj, jest już na zaawansowanym etapie negocjacji. Najbardziej prawdopodobne wydają się przenosiny do Tottenhamu za 11,5 miliona euro, podobno jednak również tureckie Fenerbahçe poważnie interesuje się zatrudnieniem Francuza i zrobi wszystko, by przekonać go do rezygnacji z powrotu na Wyspy.

Przyszły tydzień będzie kluczowy również dla przyszłości Fernando Gago. Piłkarz jest przekonany, że jego czas na Bernabéu dobiegł końca, w związku z czym aktywnie poszukuje nowego klubu. Próbował wynegocjować powrót do Boca Juniors, ostatecznie nie doszedł jednak do porozumienia. „Zrobiłem nawet więcej niż mogłem, by wrócić, jednak Boca nie wykazali podobnego zdecydowania”. Po zamknięciu się drogi do Argentyny wszystko wskazuje na to, że w nowym sezonie Gago grać będzie w Serie A (najgłośniej mówi się o zainteresowaniu ze strony Romy i Interu) lub Premier League, gdzie piłkarz wciąż ma bardzo dobrą opinię.

Czwarty z odrzuconych, Pedro León, wykluczył z kolei możliwość transferu i wszystko wskazuje na to, że pozostanie w Madrycie na kolejny sezon.

Fot.: "Mnie się nigdzie nie spieszy", zdaje się mówić Royston Drenthe.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!