Advertisement
Menu
/ as.com

Varane: To będzie wspaniała przygoda

Francuz w wywiadzie dla <i>L’Equipe</i>

Co było trudniejsze: podpisanie umowy z Madrytem czy egzamin maturalny z ekonomii?
[śmiech] Chyba bardziej skomplikowane było podpisanie kontraktu, ponieważ jest mniej osób, które mogłyby zostać sprowadzone przez tę ekipę, niż tych, którym udało się zdać w tym roku maturę, prawda?

Jak zareagowałeś, kiedy pierwszy raz usłyszałeś, że Real jest tobą zainteresowany?
Moja reakcja to: „Wow! Co za wydarzenie! Ale naprawdę? Co to za pomysł?” Chciałem wiedzieć, jakie Madryt ma wobec mnie plany.

Wydawało się jednak, że Manchester United i Paris Saint-Germain są bliżej transferu…
Prawda jest taka, że wszystko z Madrytem potoczyło się bardzo szybko. Na początku rzeczywiście było wielkie zainteresowanie ze strony Manchesteru, ale w końcu musiałem wybierać pomiędzy Paryżem a Madrytem.

Dlaczego wybrałeś Madryt?
Wybór był całkiem prosty, ponieważ w Paryżu zainteresowany moją osobą nie był szkoleniowiec, ale nowi właściciele. Jeżeli trener spotkałby się ze mną i powiedział: „To jest moja propozycja dla ciebie”, być może przemyślałbym tę opcję. Po przybyciu Katarczyków do PSG sytuacja w tym klubie nie była jasna.

José Mourinho odegrał kluczową rolę przy transferze?
Przed podpisaniem umowy poleciałem do Madrytu, aby go poznać, a on powiedział: „Jeżeli do nas dołączysz, będziesz tworzył część zespołu, nie pójdziesz na wypożyczenie”. Wyraził się bardzo jasno. Naprawdę jest tak, że kiedy Mourinho coś ci mówi, czujesz się dużo pewniej.

Nie uważasz, że po zaledwie 23 spotkaniach rozegranych w pierwszej lidze francuskiej może się okazać, że transfer do Madrytu to dla ciebie za wysokie progi?
Mnie się podoba taka sytuacja. Uwielbiam wyzwania. Lubię pracować, aby coś osiągnąć, by być lepszym. Gdy ktoś ma przed sobą perspektywę takiej kariery i jest osobą ambitną, nie może odrzucić oferty. Myślę, że to może być wspaniała przygoda.

Obecność tylu gwiazd w składzie, wielka rywalizacja na twojej pozycji, presja mediów… Żaden z tych czynników nie wzbudził u ciebie wątpliwości?
Wiedziałem, że transfer będzie oznaczał całkiem nowe życie, ale nie boję się. To wyzwanie dla mnie jako piłkarza, a także jako człowieka.

Kiedy podejmowałeś decyzję, zdawałeś sobie sprawę z rozmiarów tego wszystkiego?
Może nie wszystkiego. Gdy przybyłem na lotnisko Barajas, ktoś mi powiedział: „Spotkasz kilku dziennikarzy, ale nie przejmuj się”. Wyszedłem z samolotu i zobaczyłem ich sześćdziesięciu czy siedemdziesięciu. W tamtej chwili powiedziałem sobie: „Ok. Już rozumiem, gdzie jestem. Jestem w Realu Madryt”.

Co czułeś w czasie pierwszego treningu, ćwicząc u boku Cristiano, Casillasa, Benzemy?
Kiedy jestem na murawie, nie zastanawiam się, czy piłkarz, który znajduje się przede mną, jest zdobywcą Złotej Piłki. Czasami podczas ćwiczeń podziwiam ich za to, co potrafią zrobić, ale tak naprawdę nie byłem bardzo wstrząśnięty.

W Hiszpanii są ludzie, którzy nazywają cię nowym Hierro.
To dla mnie wielki komplement, jednak za wcześnie na takie porównania. Proszę sobie wyobrazić, mam 18 lat, dopiero przybyłem do Madrytu i już mnie porównują z Hierro, który jest legendą, pojawiam się na pierwszych stronach gazet… Mówią o mnie jak o wielkim piłkarzu, a ja jeszcze niczego nie zrobiłem. Ale nie będę kłamał, cieszy mnie to [śmiech].

Jakie są twoje cele na ten sezon?
Mam obsesję na punkcie rozwoju. Chcę spędzić na boisku możliwie najwięcej minut, jednak nie mam zamiaru się spieszyć. Nie widzę siebie w podstawowej jedenastce. To nie jest możliwe, muszę się najpierw zaaklimatyzować.

Grałeś sporo podczas tournée w Chinach…
To było dla mnie bardzo dobre. Dzięki tym sparingom mam wrażenie, że zrobiłem postępy. Przede wszystkim przystosowałem się do madryckiego stylu gry, ponieważ, trzeba to przyznać, nie gra się tutaj tak samo jak w Lens [śmiech].

Czego oczekuje od ciebie José Mourinho?
Chociaż na razie przeszkadza mi bariera językowa, muszę się komunikować z kolegami na placu gry, pokazywać, że jestem niekryty. Chce także, abym był pierwszym przy odbiorze piłki i stwarzał zagrożenie, rozpoczynając akcje.

Jak zachowuje się przy tobie Mourinho?
Zachowuje się tak, jak to sobie wyobrażałem. Traktuje mnie trochę jak ojciec, podobnie jak większość liderów w szatni, Ramos, Xabi Alonso czy Carvalho. Widać, że chcą mi pomóc, to jest bardzo ważne.

Masz jakiś kontakt z Zidane'em?
Często go widuję. Radzi mi, jak mogę zintegrować się z zespołem. Mówi: „Nie ma powodu, byś był nieśmiały. Fakt, że przyszedłeś z Lens, nie sprawia, że musisz być wyobcowany”.

Patrząc na dynamiczność twojej kariery, wydaje się, że powołanie do dorosłej reprezentacji to kwestia miesiąca.
Dopiero co otrzymałem powołanie do reprezentacji U-21. Chcę być coraz lepszy. Jeżeli mi się to uda, być może dostanę powołanie, które jest oczywiście jednym z moich celów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!