Mourinho: Adebayor jest jednym z nas

Jak pan ocenia dzisiejszy mecz?
To spotkanie bardzo się różniło od tych, jakie rozgrywaliśmy w Stanach Zjednoczonych. Tutaj panował zupełnie inny rytm - bardziej europejski. Już w Berlinie mogliśmy odczuć inny rytm, ale dzisiaj było dużo ciężej. Leicester udowodnił, że jest solidną drużyną, która w tym sezonie będzie walczyć o awans do pierwszej ligi. W pierwszej połowie postawiłem na zawodników, którzy w Berlinie nie rozegrali pełnych 90 minut. Lubię dawać szanse wszystkim zawodnikom i jestem z tego powodu zadowolony. To był ciężki i agresywny, ale jednocześnie czysty mecz. Najwięcej problemów mieliśmy przy stałych fragmentach gry, ale to normalne, ponieważ angielski futbol charakteryzuje się górnymi piłkami.

Jak nastroje przed wylotem do Chin?
Do Chin wybieramy się zadowoleni i usatysfakcjonowani. Przede wszystkim dlatego, że do dyspozycji mam już praktycznie wszystkich zawodników. Oprócz Altıntopa, nie mamy w zespole ani jednej kontuzji, a to bardzo pozytywna wiadomość. To ja podjąłem decyzję, że Şahin jeszcze dzisiaj nie zagra. Ale na pewno wystąpi w meczach w Chinach. Z kolei Di María, który miał dzisiaj ślub, dołączy do nas już w poniedziałek.

Po meczu drużyna przyjęła w szatni Adebayora.
Adebayor jest jednym z nas i zawsze będziemy mieć go w sercu. Zapytał nas, czy mógłby zejść do szatni i nie wahaliśmy się ani sekundy - od razu się zgodziliśmy. Spotkał się z zespołem, przywitał się ze wszystkimi zawodnikami, zaczął od razu żartować... Adebayor to nasz wielki przyjaciel i tak go przyjęliśmy. Nie wiem, gdzie będzie grał - czy w Realu Madryt, czy w City. Ale niezależnie od tego, co się stanie, zawsze będzie jednym z nas.

Jak pan ocenia pracę Zidane'a w klubie?
Zidane jest dyrektorem pierwszego zespołu. Był z nami w Los Angeles, ale teraz musi się skupić na sprawach w Madrycie. Dlatego nam pozostaje jak najlepsze przygotowanie się do sezonu. Jesteśmy zadowoleni z jego postępów w roli dyrektora. Sytuacja w klubie coraz bardziej mi się podoba i jestem tutaj naprawdę szczęśliwy. Zidane chciał polecieć z nami do Stanów Zjednoczonych, aby być ze wszystkim na bieżąco, ale teraz musi się skupić na pracy.

Czy klub dokona jeszcze jakichś ruchów w okienku transferowym?
Okienko trwa do 31 sierpnia. Jedno jest pewne - ktoś jeszcze odejdzie.

Media spekulują, że Benzema mógłby odejść do Arsenalu.
Nic z tych rzeczy. Benzema nie rusza się z Realu Madryt. Nie ma sensu wymyślać takich plotek.

Jak pan ocenia ostatnią decyzję UEFA w sprawie pańskiego zawieszenia?
To są kwestie osobiste, dlatego nie muszę się na ten temat wypowiadać.