Real stracił 525.7 milionów w ostatnich 3 sezonach?!

Takie sensacyjne doniesienia podało na konferencji prasowej Stowarzyszenie ADS (w wolnym tłumaczeniu - obrony kibiców Realu). Sugerują oni, że Florentino Perez podał ostatnio nieprawdziwą prezentację stanu kasy klubu, co miało być początkiem gry przedwyborczej. W raporcie stworzonym przez ekonomistę i księgowego Geralda Ortegę czytamy, że Florentino Perez przedstawił sfałszowane dane, zaś podane przez niego cyfry są nierealne i nie zgadzają się z rzeczywistym bilansem zysków i strat klubu. Stowarzyszenie ADS, któremu przewodniczy pan Eduardo Peña Abizanda liczy sobie blisko 1200 członków. Wierzą oni, że sprzedarz centrum sportowego była tylko dowodem na to, że sytuacja finansowa nie jest najlepsza, zaś zadłużenie klubu się powiekszą, przybiera miary historycznego, czy wręcz "galaktycznego". Powołując się na raport Ortegi straty ze zwykłej działalności w samym sezonie 02/03 wyniosły 99 milionów euro, zaś całość strat jakie poniósł klub w przeciągu ostatnich trzech sezonów opiewa na kwotę równą 525.7 miliona euro! Jednak związek ADS nie chce być uważany za ekstremistyczny i jasno wyjaśnia, że Real nie jest bankrutem, bo ma też pewne zyski - Jedynym wyjściem przy stratach wynoszących w ostatnim roku 100 milionów euro jest sprzedaż wkładów kapitałowych, tak jak zrobiono z centrum sportowym, ewentualna sprzedaż stadionu Bernabeu, ale także zamiana klubu w spółkę akcyjną - wyjaśnia Eduardo Peña Abizanda, określając to jako temat tabu dla farów Merengues. Z innej strony prezydent ADS zapewnił, że "na czas dzisiejszy" nie zamierza ubiegać się o fotel prezydencki w klubie, mimo iż jest w wyraźnej opozycji przeciw Florentino Perezowi - Jedynym naszym celem jest to, aby konta klubu były jasne i pewnie wszystko co tu powiedzieliśmy zostanie zaprzeczone, ale dalej będziemy nalegać na ekonomiczną dyrekcję klubu - powiedział prezydent ADS. Czyżby początek gry przedwyborczej?
Źródło: as.com