Advertisement
Menu
/ as.com

Adán i Callejón na konferencji prasowej

Wychowankowie o sprawach bieżących

Ten sezon zaczynasz jako drugi bramkarz. Myślisz, że możesz osiągnąć poziom Ikera?
Antonio Adán: Wiem, na jakiej pozycji gram. Mam przed sobą najlepszego bramkarza na świecie. Cieszę się, że mogę tutaj być. Wielu zawodników chciałoby pracować w takim zespole. Jestem jeszcze młody i będę miał przed sobą wiele szans. Szkółka Realu Madryt zawsze wychowywała dobrych bramkarzy. Cała nasza czwórka jest ze szkółki i będziemy częścią pierwszego zespołu. I nie jest wykluczone, że pewnego dnia to któryś z nas stanie między słupkami Realu Madryt. Dlaczego nie?

Wygryzienie Ikera ze składu jest niemożliwe?
A.A.: Nie mogę powiedzieć, że to niemożliwe, ponieważ gdybym tak na to patrzył, to bym tutaj nie pracował. Trenuję z nadzieją, że kiedyś uda mi się zmienić tę sytuację. Ale wiem, że to będzie bardzo ciężkie...

Ile czasu mógłbyś wytrzymać jedynie w roli drugiego bramkarza?
A.A.: Na dzień dzisiejszy o tym nie myślę. Teraz jestem po prostu drugim bramkarzem Ikera. Cieszę się, że mogę należeć do tego zespołu i coś od siebie dać. Chciałbym się skupić na tym, aby mieć pozytywny wpływ na cały zespół.

Czym się różni praca Silvino od pracy innych trenerów bramkarzy?
A.A.: Jest częścią najlepszego sztabu technicznego, jaki mógł pracować w Realu Madryt. Z każdego bramkarza potrafi wycisnąć maksimum. Przez całą swoją trenerską karierę pracował z najlepszymi bramkarzami. Jest fenomenalny i sprawia, że jesteśmy coraz lepsi.

Co jest takiego szczególnego w Mourinho?
A.A.: Odnoszone przez niego sukcesy to tylko część jego pracy. Przede wszystkim potrafi zarazić całą drużynę mentalnością zwycięzców.

José, jak zapatrujesz się na ten sezon z indywidualnego punktu widzenia?
José Callejón: Jestem jednym z wielu i jestem częścią tej drużyny. Ostatnia bramka sprawiła, że patrzę na to wszystko z jeszcze większą nadzieją.

Klub myśli o sprowadzeniu jeszcze jednego napastnika. Co o tym sądzisz?
J.C.: To normalne, że Real Madryt zawsze skupia się na najlepszych na świecie. Ale to nie jest nasza sprawa. To trener podejmuje tego typu decyzje. My musimy skupić się na ciężkiej pracy i ciągłym progresie.

Powróciłeś do klubu, w którym się wychowałeś. Jak cię przywitał Mourinho?
J.C.: Powrót do klubu, który jest moim domem, był dla mnie marzeniem. To wielki przywilej, że mogę pracować z takim sztabem technicznym. Trener oczekuje ode mnie nadziei i odpowiedniego nastawienia, abym dawał z siebie wszystko dla dobra zespołu. Każdy z nas musi wylewać z siebie siódme poty, aby później móc wybiec na boisko. Nie mam wątpliwości, że trener będzie korzystał ze wszystkich zawodników.

Co cię najbardziej zaskoczyło po tych pierwszych tygodniach treningów?
J.C.: Wszystko. Cała otoczka wokół klubu. Tych zawodników oglądałem wcześniej jedynie w telewizji, a teraz mogę dzielić z nimi jedną szatnię. To dla mnie niczym sen. Nie spodziewałem się tego. Nie zmarnuję tej okazji i zawsze będę do dyspozycji trenera.

Co sądzisz o Coentrão?
J.C.: To wielki piłkarz. Może grać na wielu pozycjach i w ostatnią niedzielę zdążył już to udowodnić. Wszyscy wiemy, jak zagrał - rozegrał wielkie spotkanie. Coentrão będzie dla nas niezwykle ważnym zawodnikiem.

Aby wychowanek mógł grać w pierwszym zespole Realu Madryt, najpierw musi "zaliczyć praktyki" w innym klubie La Liga?
J.C.: Real Madryt ma jedną z najlepszych szkółek na świecie. Jeśli musisz przenieść się na jakiś czas do innej drużyny, to tym lepiej. Będąc w Espanyolu, dojrzałem jako piłkarz i jako człowiek. Jeśli odchodzisz i potrafisz to wykorzystać, to perfekcyjnie. Ale nie ma wątpliwości, że najlepszym rozwiązaniem byłby bezpośredni awans ze szkółki.

Który zawodnik zrobił na tobie największe wrażenie?
J.C.: Wszyscy, ale przede wszystkim Casillas, Sergio, Cristiano, Kaká... Niektórzy z nich zdobywali z reprezentacją mistrzostwo świata, a inni byli wybierani najlepszymi piłkarzami na świecie. Każdy spędzony z nimi dzień jest ekscytujący. Postaram się jak najbardziej skorzystać na pracy u ich boku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!