Advertisement
Menu

Copa America: Agüero bohaterem Argentyny

Argentyna-Kostaryka 3:0

Przed rozpoczęciem Copa America wszyscy zgodnie twierdzili, że dla gospodarzy miejsce inne niż pierwsze będzie tragedią. Po dwóch spotkaniach fazy grupowej okazało się, że Argentyńczycy mogą nie tylko nie być w formie na zdobycie tytułu, ale nawet w ogóle nie wyjść z grupy, odpadając z turnieju zanim na dobre się rozkręci. Po remisach z Boliwią i Kolumbią oskarżeniom ze strony kibiców i dziennikarzy nie było końca, wystarczyły jednak dwie bramki Agüero i jedna Di Maríi, by Albicelestes ponownie stali się idolami. Z Kostaryką zagrali zdecydowanie swój najlepszy do tej pory mecz i po przekonującym zwycięstwie 3:0 powrócili do gry o mistrzostwo Ameryki Południowej.

Początek mimo wszystko nie wskazywał na taki obrót spraw. Wprawdzie Sergio Batista wreszcie zmienił podstawową jedenastkę, od pierwszych minut dając szansę między innymi Gago, Di Maríi i Higuaínowi, jego piłkarze wciąż jednak byli spięci, wyraźnie skrępowani ciążącą na nich odpowiedzialnością. Bardzo szybko zyskali przewagę, ograniczając grę Kostaryki do obrony i wyczekiwania na kontrataki, nie potrafili jednak wykorzystać żadnej z dogodnych sytuacji. Dwie doskonałe okazje zmarnował Pipita (choć trzeba przyznać, że łatwość, z jaką do nich dochodził była naprawdę imponująca), swoje pudło dołożył także Agüero, na domiar złego Messi wciąż ani trochę nie przypominał piłkarza znanego z Barcelony, a Di María więcej leżał niż biegał. Gdy wydawało się, że do przerwy wynik nie ulegnie już zmianie, a Argentyńczyków od kompromitacji dzielić będą zaledwie trzy kwadranse, nastąpiło wydarzenie przełomowe dla losów meczu i być może całego turnieju. Już w doliczonym czasie gry na strzał zza pola karnego zdecydował się nadspodziewanie dobrze grający Fernando Gago. Uderzenie nie było bardzo silne, bramkarz Kostarykie nie zdołał go jednak opanować i wypuścił piłkę przed siebie, wprost pod nogi czyhającego na błąd Agüero. Napastnik Atlético z zimną krwią skierował futbolówkę do siatki, uszczęśliwiając całą Argentynę.

Wyjście na prowadzenie diametralnie zmieniło postawę Albicelestes w drugiej połowie. Zaczęli grać na większym luzie, a piłka wreszcie leciała tam, gdzie chcieli. Jedynie Higuaín pozostał sobą, marnując kolejne stuprocentowe sytuacje, nie miało to jednak większego znaczenia, ponieważ blask wreszcie odzyskał Messi. Piłkarz Barcelony już na samym początku drugiej połowy świetnie podał do Agüero, który strzałem w długi róg bramki pokonał Moreirę, niemal przyklepując awans do kolejnej rundy. Potem było jeszcze lepiej – każdy kontakt Messiego z piłką stwarzał zagrożenie, a do pełni szczęścia zabrakło jedynie gola w wykonaniu genialnego Argentyńczyka. Swoją bramkę zdobył natomiast Di María, który, po podaniu oczywiście od Messiego, będąc w polu karnym huknął potężnie, nie dając bramkarzowi Kostaryki najmniejszych szans. Na taką Argentynę czekali wszyscy kibice i choć do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, z pewnością nikt nie czuł się zawiedziony.

Wprawdzie Kostaryka nie jest piłkarską potęgą, nie poddała się jednak bez walki, co biorąc pod uwagę ostateczny wynik może być dobrym prognostykiem dla Argentyńczyków, którzy już dziś poznają ćwierćfinałowego rywala. Wśród potencjalnych przeciwników znajdują się reprezentacje Chile i Peru, które zagrają ze sobą piętnaście minut po północy oraz Urugwaj, który o 2:45 zagra z Meksykiem. Albicelestes zmierzą się z drugą drużyną tejże grupy, jeśli jednak utrzymają odzyskaną formę, nie będą musieli bać się nikogo, zwłaszcza mając w swoich szeregach tak dysponowanego Agüero. Florentino, wiesz co z nim zrobić, nie?

Argentyna – Kostaryka 3:0 (1:0)
1:0 – 45’, Agüero
2:0 – 52’, Agüero
3:0 – 63’, Di María



Argentyna: Romero, Zabaleta, Burdisso, Milito, Zanetti, Gago, Mascherano, Agüero (Lavezzi, 84’), Di María (Biglia, 79’), Messi, Higuaín (Pastore, 79’);

Kostaryka: Moreira, Acosta, Salvatierra, Calvo (Brenes, 46’), Duarte, Leal, Mora, Cubero, Elizondo (Valle, 56’), Martinez (Madrigal, 46’), Campbell;

Kartki: Milito 21’, Zanetti 37’, Biglia 88’, Lavezzi 92’ – Calvo 41’, Duarte 47’

Grupa A
DrużynaMeczeZRPBZBSPunkty
Kolumbia3210307
Argentyna3120415
Kostaryka3102243
Boliwia3012151

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!