Advertisement
Menu
/ Marca

Santiago Bernabéu XXI wieku

Klub wprowadza ambitny projekt

Nowe Santiago Bernabéu coraz bliżej. Kilka ekonomicznych spraw stanowi przeszkodę na drodze Florentino Péreza do wdrożenia swojej nowej reformy obiektu Królewskich. Władze Miasta i Wspólnoty Madrytu dały zielone światło dla ambitnego projektu, brakuje już tylko określenia kwoty, którą Real Madryt powinien wpłacić ratuszowi za użytkowanie stref miejskich, które nie są jego własnością. Kiedy to wszystko zostanie załatwione - mówi się, że już po wakacjach - jedyną przeszkodą będzie już zebranie dokumentów odnośnie przeprowadzenia prac.

Po przebudowaniu drużyny, Florentino chce zająć się stadionem. Spektakularny plan ma na celu ulepszenie wyglądu zewnętrznego i zwiększeniu potencjału komercyjnego oraz wypoczynkowego. Prezes myślał o tym od dłuższego czasu i rozpoczął pierwsze przygotowania do ulepszenia Bernabéu, kiedy okazało się, że nie można wybudować nowego stadionu w Valdebebas. Rezultat prac ma być spektakularny i ma przynieść klubowi około 200 milionów euro. Celem jest zakończenie prac mniej więcej w czerwcu 2013 roku, kiedy wygasa mandat Florentino.

Centrum projektu będzie usytuowane między stadionem a ulicą Paseo de la Castellana - w sprawie tego terenu trwają negocjacje ze Wspólnotą i Miastem. Właśnie tam powstanie nowa strefa komercyjna z parkingiem, który zostanie połączy ze stadionem. W budynku znajdą się także miejsca oficjalny sklep oraz na niektóre biura klubu, ponieważ działacze chcą przenieść wszystkie departamenty sportowe do Valdebebas. Z tej części będzie można się również dostać do nowej loży honorowej, która obecnie znajduje się na przeciwnej trybunie.

Projekt bazuje również na odzyskaniu na koniec roku praw do użytkowania terenów Esquina de Bernabéu. Myśli się o zmianach urbanistycznych w tej strefie. Chodzi o wymianę z korzyściami pieniężnymi między Realem a Madrytem dotyczącą Esquina de Bernabéu i biur klubu oraz terenu przy Paseo de la Castellana. Klub myśli, żeby w strefie, którą zatrzyma od ulicy Ojca Damiana, stworzyć zielone miejsce wypoczynku.

To nie wszystko. Druga część projektu zakłada zmianę fasady. Florentino chce dać Bernabéu wizerunek jednego z najbardziej awangardowych i spektakularnych stadionów na świecie. Prezes chce zerwać z przestarzałym obrazem obiektu i nadać mu kształt pasujący do obecnych czasów. Tutaj za wzór służą stadiony Olimpijski w Pekinie, Allianz w Monachium czy Emirates w Londynie.

Florentino nie zapomina także o swoim starym marzeniu o przykryciu stadionu. Prezes chce odkurzyć projekt, który miał w głowie od 2004 roku. Hiszpan chce zaopatrzyć Bernabéu w wysuwany dach od trybuny północnej do południowej, który będzie kosztował około 30 milionów euro. Również dla tego pomysłu potrzebna jest zgoda władz.

Grafikę Marki z planowanymi zmianami możecie znaleźć tutaj. Napisy na czarnym polu to sytuacja obecna, na fioletowym planowana.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!