Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Kręta droga do zamknięcia transferu Neymara

Kto posiada prawa do zawodnika?

Wydaje się, że Neymar jest o krok od zostania piłkarzem Realu Madryt. Cena transferu wyniesie około 40 milionów euro, o 5 milionów mniej niż jest zapisane w klauzuli w kontrakcie piłkarza. Jednak o ostateczne porozumienie nie jest łatwo. Różne warunki, którymi objęte jest odejście Brazylijczyka sprawiają, że ten transfer staje się dla Realu swoistą układanką puzzli, ale Florentino Pérez ma w swoich rękach wszystkie potrzebne elementy. A mistrzem ceremonii zostanie nikt inny, jak Ronaldo, były zawodnik Królewskich. Ostateczne porozumienie jest blisko, ale na pewno nie zostanie ogłoszone przed zakończeniem Copa Libertadores.

Większą niewiadomą jest natomiast termin przejścia Brazylijczyka do Madrytu - czy to będzie już to lato, czy może najbliższa zima, a może w ostatecznym wypadku dopiero okienko przed sezonem 2012/13. Jeśli Santos wygra Copa Libertadores (pierwszy mecz finałowy dzisiaj w nocy), to napastnik może zechcieć pozostać w drużynie i powalczyć w grudniowych Klubowych Mistrzostwach Świata w Tokio. W tej sprawie pewne jest jedno - Real wyprzedził w walce o Neymara Barcelonę. Tego transferu szczególnie chciał Sandro Rosell.

Warto jeszcze wspomnieć o jednej, ale za to bardzo ważnej sprawie - Neymar nie należy w całości do Santosu. Prawa do Brazylijczyka, jak u wielu graczy z Ameryki Południowej, dzielą między siebie klub piłkarza i firma inwestująca w rozwój zawodnika. W tym przypadku Santos dzieli się prawami z firmą Sonda - 60% należy do klubu, a reszta do kompanii supermarketów z północy kraju. Na początku XXI wieku właściciele Sondy zrozumieli, że futbol może być jedną z form biznesu i zaczęli skupować federacyjne prawa do wielu piłkarzy, których przybywało w kraju rok po roku. Jednym z nich był Neymar. Za prawa do napastnika Santosu Sonda zapłaciła 2,5 miliona euro, teraz za transfer może ich otrzymać aż 16. Prosta matematyka.

Do całego przedstawienia należy dodać postać Wagnera Ribeiro, agenta piłkarza i człowieka, który postawił na Neymara już wtedy, gdy ten był jeszcze dzieckiem. Kiedy Brazylijczyk miał 14 lat, Ribeiro poleciał z nim do Madrytu, by podpisać umowę z Realem, ale delikatna sytuacja po odejściu Florentino sprawiła, że klub nie zdecydował się wyłożyć 60000 euro za 14-latka i zakończył całą sprawę. Obecnie Ribeiro, który jest dobrym przyjacielem Péreza od czasu sprowadzenia Robinho, informuje prezesa o wszystkich wydarzeniach wokół zawodnika.

Jednak sprawa Neymara nie zakończy się jedynie na przeprowadzeniu transferu. Okazuje się, że prawa do wizerunku zawodnika posiada firma "9ine", dla której pracuje między innymi Ronaldo. "9ine" znajduje się w São Paulo, a jej odnośnikiem i źródłem powstania jest angielska firma WPP, która obrała kierunek na rozwijający się brazylijski rynek jeszcze przed przyznaniem krajowi Mundialu czy Igrzysk Olimpijskich. Były napastnik Królewskich jest prezesem firmy, która chce zarządzać przyszłością i pomagać w komercyjnych sprawach gwiazdom, które już świecą na rynku, ale także tym, które dopiero wchodzą do świata piłki. "9ine" współpracuje jednak nie tylko z piłkarzami. Pierwsze nabytki firmy to właśnie Neymar, a także Lucas z São Paulo czy zawodnik sportów walki Anderson Silva. Trzeba pamiętać, że Real Madryt zawsze przy transferach zapewnia sobie połowę do praw wizerunku zawodnika, ale Ronaldo jest gotowy oddać Królewskich właśnie taką część praw.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!