De Bleeckere nie ma sobie nic do zarzucenia

Dzień po rewanżowym półfinałowym pojedynku Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Barceloną, Frank De Bleeckere uczestniczył w spotkaniu z młodymi arbitrami aspirującymi do sędziowania najważniejszych meczów w rozgrywkach UEFA. Owi sędziowie wspólnie oglądali walkę rozgrywaną na Camp Nou, a następnie szczegółowo analizowali boiskowe wydarzenia. Pomimo wielu kontrowersji wokół decyzji podjętych przez Belga, sam 44-letni arbiter uważa, że nie pomylił się w żadnej sytuacji. Podkreślił to analizując nieuznaną bramkę autorstwa Gonzalo Higuaína.

- Powiedział nam, że podjął właściwą decyzję, ponieważ nie uważał, aby miał miejsce faul Piqué - relacjonuje hiszpański arbiter uczestniczący w spotkaniu, Jesús Gil Manzano. - Jego zdaniem był faul Cristiano na Mascherano, ponieważ intencja faulującego nie miała w tym wypadku znaczenia. On nie ma wątpliwości, że zagwizdał prawidłowo i nie uważa, że skrzywdził Real Madryt. Ja również sądzę, że miał rację - wyznał Gil.

- Nie można mówić o anulowanym golu, ponieważ De Bleeckere zagwizdałby któryś faul, a bramka padła później - uważa asystent Gila, Ángel Nevado. - Próbowaliśmy to poddać w wątpliwość i podejść go od którejś strony, ale prawda jest taka, że on wytłumaczył się całkiem nieźle i postawił sprawę jasno. Nikt nie odpowiedział mu na serio, ponieważ widać, że to poważny gość. Pomyliłby się, gdyby nie odgwizdał faulu, ale nie za anulowanie bramki. De Bleeckere opowiedział nam jak się przygotowuje do meczów i opisał nam dokładnie to spotkanie. To dla nas wspaniałe doświadczenie - zakończył Nevado.