Advertisement
Menu
/ dfb.de

Khedira: Bardzo lubię hiszpański sposób na życie

Niemiecki pomocnik w wywiadzie dla dfb.de

Jak odnajdujesz się w Madrycie?
Wiele zdążyłem już poznać i zobaczyć. Wiem co i gdzie znaleźć. Madryt ma bardzo wiele do zaoferowania, na przykład niesamowite muzea. Muszę je dokładniej poznać. Nie mieszkam w stolicy Hiszpanii, lecz w miejscowości położonej trzydzieści kilometrów od Madrytu, który jest miastem pięknym, lecz zarazem wielkim i głośnym. Ja natomiast wolę spokój, a okolice Madrytu są naprawdę piękne. Dlatego czuję się tutaj świetnie. Gdy natomiast chcę znaleźć się w mieście, mam bardzo blisko.

Z kim w zespole rozumiesz się najlepiej?
To oczywiste, że z Mesutem, razem szukamy się na boisku. Lecz z innymi również. Wszyscy są przyjacielscy, na przykład Pepe, Cristiano i Marcelo. Są otwarci, lubią rozśmieszać, tworzą atmosferę. Na początku, gdy nikogo nie znałem, a potrzebowałem porady lub po prostu pomocy, zawsze mogłem zwrócić się do nich. Tak samo Jerzy Dudek, on zawsze pytał, czy u mnie wszystko w porządku, czy czegoś nie potrzebuję, był otwarty i chętny do pomocy. Zawsze wiedziałem, że mogę na niego liczyć i nigdy nie czułem się jak natręt.

Co w Hiszpanii lubisz najbardziej?
Bardzo podoba mi się mentalność Hiszpanów. Oni uwielbiają cieszyć się życiem. Mało kto ma tu problemy z przystosowaniem się do życia po przeprowadzce. Żyje się spokojniej, ludzie są bardziej zrelaksowani niż w Niemczech.

Aby tutaj mieszkać, trzeba również mówić po hiszpańsku. Ty korzystałeś z usług prywatnego nauczyciela, pracowałeś z nim po kilka godzin dziennie. Czy koledzy z drużyny byli zaskoczeni twoimi postępami?
Czy byli zaskoczeni? Nie, już na początku powiedzieli mi, że skoro jestem Niemcem, to szybko się nauczę, ponieważ Niemcy są inteligentni. Na moje nieszczęście koledzy mieli niedobry dla mnie przykład z Metzeldera, który już od pierwszego dnia mówił dobrze w języku hiszpańskim.

Twoja pierwsza dłuższa wypowiedź dla zespołu była już w języku hiszpańskim?
Nie, to był taki prosty niemiecki. Minęły trzy tygodnie i Iker Casillas zorganizował wspólny poczęstunek, był cały zespół. No i musiałem coś powiedzieć, wypadło na mnie. Po mnie mówił Mesut. Mówiliśmy po niemiecku, nikt więc nic nie rozumiał, ale i tak wszyscy nam bili brawo i w ogóle było bardzo przyjemnie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!