Advertisement
Menu
/ marca.com

Mourinho: Zabrakło motywacji - to moja wina

Pomeczowa konferencja z trenerem <i>Blancos</i>

Jak pan ocenia dzisiejszy mecz?
Przede wszystkim Real Madryt nigdy nie może sobie pozwalać na porażki u siebie z Realem Saragossa. Ale trzeba przyznać, że rywal dzielnie walczył, ponieważ te trzy punkty były dla nich bardzo ważne w kwestii utrzymania się w lidze. Przygotowanie mentalne i motywacja są w futbolu bardzo ważne. Gdy jedna z drużyn wchodzi w mecz z większą motywacją, to ma większe szanse na odniesienie sukcesu. Oczywiście tutaj wina spada tylko i wyłącznie na trenera. Dzisiaj zagrała praktycznie ta sama drużyna, która spokojnie wygrywała w Bilbao i w Walencji. Niestety nie byłem w stanie odpowiednio zmotywować moich zawodników. W pierwszej połowie zagraliśmy fatalnie. W drugiej było lepiej, ale podarowaliśmy im trzy bramki. Mogliśmy również strzelić więcej goli, ale przegraliśmy. Cóż, gratuluję Saragossie.

Dlaczego postawił pan właśnie na taką jedenastkę?
W składzie znalazło się kilku zawodników, którzy w tym sezonie nie dostawali zbyt wielu szans. To sprawia, że dla nich liczy się każda minuta. Ponadto mogłem postawić na Pepego i Sergio Ramosa, ponieważ z powodu kryminalnych fauli i tak nie zagrają we wtorek. Poza tym nie miałem większego wyboru, jeśli chodzi o defensywę. Gdybym wystawił Albiola czy Arbeloę, którzy będą musieli zagrać we wtorek, to co bym powiedział prezesowi i dyrekcji. Starałem się dzisiaj wystawić jak najbardziej zrównoważoną drużynę. Teoretycznie ta jedenastka powinna być jeszcze silniejsza od tej z Walencji, ponieważ za Albiola wszedł Ramos, a za Lassa - Pepe. To był skład, który spokojnie mógł dzisiaj wygrać.

Dlaczego Cristiano Ronaldo znalazł się poza kadrą?
To była wyłącznie moja decyzja. Do dyspozycji miałem Higuaína i Benzemę. Uznałem, że są bardziej zmotywowani i gotowi na rozegranie 90 minut.

Pańska passa bez porażki na własnym stadionie została przerwana w meczu ze Sportingiem. Dzisiaj przydarzyła się kolejna.
Ten rekord nie jest normalny. To dla mnie wielkie szczęście, że udało mi się osiągnąć coś takiego w najlepszych ligach Europy. W meczu ze Sportingiem rywal przeprowadził jedną akcję i od razu zdobył bramkę. My stworzyliśmy sobie tych okazji dwadzieścia i nie potrafiliśmy wykorzystać ani jednej. Ale nie postrzegam tego, jak jakiś dramat. To oczywiste, że nie chcę przegrywać i chciałbym jak najszybciej rozpocząć nową passę, ale wiem, że osiągnąłem coś, czego w futbolu nigdy wcześniej nie widziano.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!