Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Pepe i Busquets - równi i równiejsi?

Dwie takie same sytuacje - dwie różne kary

Pierwsza połowa finału Copa del Rey. Piłkę przechwytuje Xabi Alonso, który chce ją wybić do przodu. Wcześniej jednak do Baska podbiega Sergio Busquets, który nakładką atakuje swojego kolegę z reprezentacji. Bezdyskusyjne niebezpieczne zagranie, które sędzia Undiano Mallenco interpretuje jako faul. Na tym się jednak skończyło - Busquets nie został nawet ukarany żółtą kartką i mógł spokojnie kontynuować grę. Alonso ze swojej strony po faulu przewrócił się na ziemię, ale bez żadnego udawania po chwili wstał o własnych siłach.

Dokładnie tydzień później - pierwszy półfinałowy mecz Ligi Mistrzów. W drugiej połowie spotkania Pepe wykonuje identyczną wręcz nakładkę, atakując Daniego Alvesa. Brazylijski obrońca pada na ziemię jak rażony piorunem, zwija się z bólu i z miejsca woła o nosze. Arbiter Wolfgang Stark od razu otoczony jest kilkoma zawodnikami Barcelony i zapewne pod presją podejmuje decyzję o wyrzuceniu zawodnika Realu Madryt z boiska. Alves po zniesieniu z boiska po chwili na nie wraca i od razu wykonuje sprint pod bramkę Ikera Casillasa.

Myślę, że ta sytuacja nie wymaga dalszego komentarza.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!