Advertisement
Menu
/ as.com

Deco: Chciałbym, żeby Barcelona wygrała

Uczucia do Barçy przeważają nad sympatią do Mou

Po trzynastu latach w Europie wrócił pan do Brazylii. Jak to się stało?
Miałem dług. Moim marzeniem był powrót do Brazylii. Jestem bardzo wdzięczny Fluminense za wysiłek, jaki kosztowało klub umożliwienie mi tego.

Podczas ostatnich miesięcy w Chelsea mówił pan, że utracił szczęście. Udało się je znowu odnaleźć?
Nie miałem żadnego problemu w Europie, ale chciałem wrócić ze względu na moją rodzinę, chciałem być z nią. Dlatego wróciłem.

Co dała panu Europa? Otrzymał pan portugalskie obywatelstwo…
Europa dała mi dużo pod względem kulturowym i sportowym. Zdobyłem tytuły ligowe, triumfowałem w Lidze Mistrzów. Moje życie stało się bogate w tym sensie.

Chociaż przybył pan do Porto w 1999 roku, sukcesy nadeszły dopiero w 2003 (Puchar UEFA) i 2004 roku (Champions League)…
Tworzyliśmy wspaniały zespół. Klub nie był w stanie zatrzymać wszystkich piłkarzy, trzeba było ich sprzedać. W przeciwnym razie zdobylibyśmy więcej tytułów. Tamta drużyna była znakomita.

Sekretem była praca Mourinho na ławce trenerskiej?
Mou pokazał inną mentalność. Z nim czuliśmy się na tyle silni, by wygrać z każdym. Wcześniej zawsze natrafialiśmy na trudności, on dał nam dużo pewności.

Jaki był jego przekaz?
Nie chodzi o to, co mówi, lecz o to, jak to robi. To szkoleniowiec bardzo pewny siebie i pewny swojego zespołu, co przekazuje piłkarzom. Przekonuje cię, że możesz wygrać. Jest zwycięzcą, potrafi zarazić tym innych. Poza tym jest najlepszy w wykrzesywaniu z zawodników tego, co najlepsze i konstruowaniu drużyny wokół jej silnych punktów. Bardzo go szanuję, zawsze mi pomagał.

Podoba się panu gra Realu Madryt?
Lubię sposób, w jaki grają ekipy Mourinho. Jego futbol jest wyjątkowo nastawiony na rywalizację.

Śledzi pan Klasyki pomiędzy Madrytem a Barçą?
Oczywiście. Oglądam te mecze w telewizji. To niesamowita rzecz.

Jak pan ocenia te dwa, które już się odbyły?
Madryt wiele wyniósł z ligowego spotkania i zaprezentował to w finale Copa del Rey, piłkarzom udało się zneutralizować Barcelonę. Powoli się odnajdują.

Zaskakujący był widok Pepego w pomocy. Uważa pan, że to był klucz do zwycięstwa?
Grał już na tej pozycji w reprezentacji Portugalii. Zrobił to wspaniale. Myślę, że jego dyspozycja będzie miała wielkie znaczenie w dwumeczu, ponieważ, grając z Barçą, w środku pola trzeba mieć piłkarza silnego fizycznie, który potrafi właściwie się ustawić, aby przerywać podania. Pepe pokazał, że robi to znakomicie.

Pana zdaniem Mourinho odnalazł sposób na pokonanie Barcelony?
Finał Pucharu Króla to jeden mecz, jutrzejszy pojedynek drugi, a ten za tydzień to jeszcze inne spotkanie. Wszystko może się zdarzyć. Trudno jest powiedzieć, kto wygra.

Jednak wydaje się, że Guardiola jest zdenerwowany.
Nie wiem, jestem w Brazylii, nie mogę wydawać opinii. To kwestia chwili.

Mourinho zirytował Guardiolę?
Pep zdobył wiele tytułów, ale Mourinho ma więcej doświadczenia w tego typu sytuacjach. W tym sensie ma przewagę, ale to nie ma znaczenia. Dwie ekipy zagrają w swoim stylu, nie wiem, kto wygra. Biorąc pod uwagę moją przeszłość, mam nadzieję, że Barça zwycięży i awansuje do finału.

Grał pan w Barcelonie Rijkaarda, która triumfowała w Lidze Mistrzów. W tym zespole był zalążek dzisiejszej drużyny?
W tamtym czasie byli Iniesta i Xavi, którzy teraz są w świetnej formie i stanowią fundament drużyny. Był też Messi, który jest fenomenem. Fakt, że grają razem tak długo, daje im przewagę.

Czym jest Barça dla Deco?
Wspaniale było tam grać. Zawsze chciałem to robić. To było niezapomniane: zdobyłem dwie ligi i Ligę Mistrzów…

Odszedł pan w 2008 roku, w tym samym czasie przyszedł Guardiola. Dał do zrozumienia, że nie będzie na pana stawiał…
Nie wiem, czy powiedział to on, czy prezes. Moja postawa zawsze była prawidłowa, byłem w porządku. Nie czułem się zadowolony z powodu braku zwycięstw.

Rozmawiał z panem?
Nie miał powodu. Nie znałem go ani z nim nie trenowałem.

Boli fakt, że odszedł pan tylnymi drzwiami?
Ani ja, ani Ronaldinho, ani Eto'o nie odeszliśmy w ten sposób. Po wygraniu tylu trofeów nie jest to możliwe.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!