Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Higuaín: Walczyłem o to, co kocham najbardziej

Argentyńczyk zagrał po długiej przerwie

- Ogromna szkoda dzisiejszej porażki, mogliśmy wzmocnić się w walce o mistrzostwo Hiszpanii - powiedział po meczu ze Sportingiem rekonwalescent Gonzalo Higuaín, który wczorajszym meczem wrócił do gry po kilkumiesięcznej absencji. - Ja jednak wierzę, że wszędzie gdzie jest życie, jest i nadzieja. Ten klub potrafił wielokrotnie podnosić się i wracać do gry. Nie jest łatwo, trzeba jednak powrócić na ścieżkę zwycięstw. Wciąż tu jesteśmy - nad Realem Madryt nigdy nie wolno postawić krzyżyka.

- Nie mogę być natomiast niezadowolony na poziomie osobistym. Wielu spodziewało się, że stracę cały sezon. Pokazałem im jednak, że czasami liczby i oparte na nich przewidywania kłamią. Tak to już w życiu jest. Wprawdzie nie był a to dla mnie jakaś osobista walka z kimś, chęć udowodnienia komuś swoich racji, muszę jednak przyznać się do uczucia dumy z powodu powrotu szybszego niż planowany. Udało się, a dziś na boisku czułem się bardzo swobodnie. Operacja na kręgosłupie to nie jest przecież pierwszy lepszy zabieg.

- Klucz do szybszego powrotu do pełni sprawności? Twarda walka z rzeczywistością bez zbędnego biadolenia nad sobą. Walczyłem o to, co kocham najbardziej - o możliwość gry w piłkę. Noszenie na sobie tej koszulki, na tym stadionie, to najwspanialsze, co może człowieka spotkać. Jestem wdzięczny i chciałbym podziękować całemu sztabowi trenerskiemu, kibicom, wszystkim kolegom z drużyny i mojej rodzinie. Samemu sobie również. Jestem ogromnie szczęśliwy, że znowu jestem piłkarzem. To cudowne uczucie, znowu grać w piłkę. Chociaż nie był to powrót, o jakim marzyłem.

- Gdybym tylko zdobył bramkę w sytuacji, jaką miałem po wejściu na boisko, chyba sięgnąłbym nieba. Chciałem upewnić się, że oddaję dobry strzał, ale piłka poszła nie w tą stronę, co trzeba. Bywa.

- Nie czuję już bólu. Spodziewałem się szybszego nadejścia zmęczenia i drobnych dolegliwości, ale wszystko jest w porządku. We wtorek jestem gotów pomóc drużynie na każdy możliwy sposób. Chciałbym, abyśmy uczynili kibiców i siebie samych szczęśliwymi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!