Advertisement
Menu
/ as.com

Mourinho: Uwielbiam fazę pucharową

Trener Realu Madryt nie może się doczekać Ligi Mistrzów

Co Pan czuje po dotarciu z Realem Madryt do finału Copa del Rey?
Myślę, że to tylko jeden krok. Nic w porównaniu do tego, co mogę zrobić z tym zespołem. Jeśli powiedziałbym, że dotarcie do finału to najlepszy moment w mojej dotychczasowej przygodzie z Realem Madryt, piłkarze byliby zawiedzeni. To tylko krok. Pierwszy. Kiedy byłem w Chelsea, takim pierwszym krokiem było dotarcie do finału Carling Cup, również w trakcie sezonu. To tylko krok. Chcę więcej.

Real Madryt ma za sobą bardzo pracowity styczeń. Jest Pan zadowolony?
Zespół zdobył niezbędne doświadczenie przed decydującą fazą rozgrywek. Oczekiwaliśmy Ligi Mistrzów i teraz będziemy mieli okazję ponownie zagrać w tych rozgrywkach. Mecze z Sevillą czy Atlético (rywale "Królewskich" w Pucharze Hiszpanii - dop. red.) niespecjalnie różnią się od fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Zdobyliśmy doświadczenie, jak choćby w meczu u siebie z Atlético, czy na wyjeździe w Sewilli. Wszystko to było dobrym treningiem przed Ligą Mistrzów.

Przyszedł zatem czas na sukces w Lidze Mistrzów.
Uwielbiam rundę pucharową. Myślę, że tutaj liczą się ludzie silni psychicznie, bo presja jest cały czas. Szczegóły robią różnicę. Mały błąd może zadecydować o porażce. Pamiętam na przykład jak Real Madryt został wyeliminowany przez Lyon w zeszłym sezonie. Nigdy nie wiadomo, czy 1:0 jest wystarczającym wynikiem. Real Madryt miał okazję zdobyć drugiego gola i zapewnić sobie awans. W drugiej połowie Lyon odpowiedział i mecz skończył się. Presja sprawia, że czuję się komfortowo. Kiedy przychodzi czas na Ligę Mistrzów nie czuję presji, wręcz przeciwnie czuję apetyt.

Jakie jest źródło Pana sukcesu w dwumeczach?
Jak już mówiłem trzeba być silnym psychicznie. Trzeba dobrze przeanalizować rywala, ponieważ to szczegóły mają ostateczny wpływ na wynik. Jestem przyzwyczajony do tego, że w pierwszych meczach zawsze walczę o zwycięstwo. Nieważne czy gram u siebie, czy na wyjeździe. Pierwszy mecz w domu? Dobra, spróbujemy wygrać. Gramy na wyjeździe? Dobra, też spróbujemy wygrać. Myślę, że to dobre podejście.

Codziennie spotyka się Pan z takimi piłkarzami jak Cristiano, Özil czy Kaká. Jak się pracuje z takimi talentami?
To są piłkarze, których lubię oglądać w akcji. Oczywiście jestem trenerem, ale poza tym także miłośnikiem futbolu. Jestem szczęśliwym szkoleniowcem, który może pracować z utalentowanymi zawodnikami.

Kto robi na Panu największe wrażenie?
Mogę powiedzieć, że na przykład Arbeloa. Nie zaimponuje ludziom, ponieważ nie jest Maradoną czy Zidane'em, albo innym. Nigdy nie zagra na 6. Zawsze trzyma się na poziomie 7-9 (chodzi o oceny w skali 1-10 - dop. red.).

Czego można się jeszcze spodziewać po Realu Madryt?
Chcę być jeszcze lepszy. Myślę, że efekty przyjdą.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!