Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Przed ćwierćfinałem z Gran Canarią

Koszykarze rozpoczną rywalizację o 21:30

Wesołe zdjęcie, prawda? Dla nas, madridistas, przestanie takim być, kiedy zostaniemy uświadomieni, co panom z powyższej fotografii sprawiło tak wiele radości. Tak, tak – porażka Realu Madryt.

Cofnijmy się na chwilę do końcówki listopada minionego roku. Podopieczni Ettorego Messiny, po zwycięstwie nad Olympiakosem, powrócili na krajowy parkiet, aby przegrać w słabym stylu na Wyspach Kanaryjskich. Królewscy jednak do mściwych nie należą, bowiem dwa miesiące później, dzięki ich wygranej z Fuenlabradą, Gran Canaria zyskała przepustkę do rywalizacji o Puchar Króla. Los chciał, by obie drużyny zmierzyły się ze sobą w ćwierćfinale tych rozgrywek.

Miejscowi
Abstrahując już od tych zawiłości, związanych z ekipą z Kanarów, Real Madryt głodny jest tego tytułu jak nikt inny. Osiemnaście lat minęło od ostatniego triumfu koszykarzy w śnieżnobiałych koszulkach w Copa del Rey i tyleż samo zawodów musieli przełknąć ich kibice.

Głód głodem, forma formą. Obecnie chłopcy Messiny wygrywają, lecz o ich grze niewiele superlatywów wypowiedzieć można. To, co zaprezentują, stoi pod wielkim znakiem zapytania (do czego kibice powoli zaczynają się przyzwyczajać).

Doszukując się pozytywów, należy wspomnieć o niezwykle udanym styczniu, w którym to koszykarze Realu Madryt wygrali każde spotkanie. Nie zapominajmy także o coraz lepszej, wreszcie stabilnej, dyspozycji Nikoli Miroticia, naszej małej perełki z cantery. Można na nim ostatnimi czasy polegać, jak na mało kim. Czy będzie w stanie udowodnić swoją przydatność także w tym trudnym turnieju?

Rok 2002 był ostatnim, w którym to gospodarz (Vitoria) zwyciężył w finale. Co w tym przypadku wpływa na niekorzyść Los Blancos to fakt, że jest on niejako gospodarzem turnieju, bowiem zmagania odbędą się na parkiecie madryckiego Palacio de Deportes.

Wyspiarze
Oni Pucharu Króla w klubowej gablocie jeszcze nie mają, choć i okazji ku temu mieli niewiele. Zaledwie sześć. Co ciekawe, brali oni udział w dwóch poprzednich edycjach, rozgrywanych w Madrycie (w roku 2006 i 2009), które, notabene, wygrała TAU Cerámica, dziś znana pod nazwą Caja Laboral.

W 2007 roku, w Máladze, na drodze Gran Canarii stanął Real Madryt, odnosząc zwycięstwo 85:82. Było to jedyne spotkanie obu ekip w tych rozgrywkach. Zemsta? W sporcie wszystko jest możliwe. Nawet wtedy, kiedy drużyna awansuje do Copa del Rey z ósmej lokaty. Tak było z Unicają w 2005 roku. Sięgnęła po puchar, mimo najgorszego bilansu na półmetku ACB wśród wszystkich uczestników.

Koszykarze z Gran Canarii pragną powtórzyć wyczyn Andaluzyjczyków. W internetowej, facebookowej batalii prowadzą. Lubicie to?


Mecz Realu Madryt z Gran Canaria 2014 odbędzie się w czwartek, o godzinie 21:30. Obejrzeć go będzie można za pośrednictwem Internetu, dzięki platformie ACB360° Live.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!